Harry Styles na Grammy Awards 2021 ubrał się jak Cher Horowitz z Clueless

Rozdanie Grammy Awards 2021, najważniejszych nagród w branży muzycznej (zwanych Oscarami branży), już za nami! 63. edycja imprezy odbyła się minionej nocy, tj. z 14 na 15 marca 2021, w Staples Center w Los Angeles – w specjalnych warunkach sanitarnych spowodowanych pandemią. Jedna z największych gwiazd wydarzenia, o której dziś mówią wszyscy? Harry Styles, który nie tylko odebrał statuetkę w kategorii „Najlepsze solowe wykonanie – Pop”, ale i nie mógł wyglądać lepiej. Nie tylko wtedy, gdy wyszedł na scenę bez koszulki, by zaśpiewać na żywo zwycięski przebój (zdjęcie znajdziecie w naszej galerii u góry strony), ale i wcześniej – na czerwonym dywanie, gdzie pojawił się w stylizacji, która nie mogłaby bardziej nawiązywać do Clueless, kultowej komedii romantycznej z 1995 roku. Głośno jest także o przemowie muzyka, która nie nadawała się, by puścić ją w telewizji, ale o tym za chwilę.

Zacznijmy od stylizacji, w której Harry Styles przybył na rozdanie Grammy. Uwagę przykuwały dwa charakterystyczne elementy. Po pierwsze, długie fioletowe boa (podczas imprezy Harry pokazał się zresztą w jeszcze w innym – tym razem w czarnym kolorze). Po drugie, marynarka, której nie powstydziłaby się Cher Horowitz. Była to bowiem żółta marynarka w kratę, znak rozpoznawczy bohaterki. W przeciwieństwie do niej Harry nie założył jednak spódnicy z tej samej tkaniny (choć jak podejrzewamy, nie miał by z tym problemu), ale zdecydował się na modne w tym sezonie sztruksowe spodnie dzwony. W końcu od dłuższego już czasu pozostaje wierny estetyce rodem z lat 70. Do zestawu dobrał jeszcze dzianinowy sweterek w kratkę – z dekoltem w kształcie litery V oraz maseczkę – obowiązkowo! – idealnie dopasowaną do marynarki. Jak wyglądał? Przekonajcie się zaglądając do naszej galerii. 

Co powiedział Harry Styles na Grammy Awards 2021, że go wyciszono?

No dobrze, to teraz przejdźmy do tego, co Harry Styles powiedział podczas Grammy Awards 2021, bo z telewizji nie udało nam się tego dowiedzieć. Część wypowiedzi muzyka została bowiem ukryta pod charakterystycznym „PIIIIIIIP”. Jak możecie się więc domyślać, powiedział coś niecenzuralnego. Co takiego? Nie trzymamy was dłużej w niepewności. 

Niedługo po tym, jak Harry Styles wyszedł na scenę, by na żywo zaśpiewać hit Watermelon Sugar (BEZ koszulki, wspominałyśmy?), wyszedł na nią jeszcze raz – tym razem by odebrać statuetkę Grammy za przebój. Oficjalną przemowę rozpoczął tradycyjnie od podziękowań – wyrazy wdzięczności przekazując zarówno wytwórni płytowej, jak i swoim współpracownikom i managerowi. Później jednak wypowiedział słowa, które nie pojawiły się w transmisji. Harry podkreślił bowiem, że wygrana jest dla niego szczególnym wyróżnieniem, bo konkurencyjne piosenki są „f...... massive”, co w bardzo ugrzecznionym tłumaczeniu brzmiało by mniej więcej jak „naprawdę wielkie”. Na szczęście, w internecie nic się nie ukryje. Dzięki, Twitter!

Harry Styles niewątpliwie miał zresztą rację. W tej samej kategorii, obok niego, nominowani byli także: Justin Bieber za „Yummy”, Doja Cat za „Say So”, Billie Eilish za „Everything I Wanted” i Dua Lipa za „Don't Start Now”. Trudno byłoby znaleźć dla ich piosenek lepsze określenie, czyż nie? Co nie zmienia faktu, że Harry'emu statuetka się należała. Wystarczy zobaczyć jego występ, by nie mieć co do tego żadnych wątpliwości. A więc przypominamy. Panie i Panowie, przed wami Harry Styles na Grammy Awards 2021 i jego piosenka „Watermelon Sugar”: