Bullying w sieci, czyli znęcanie się i zastraszanie to niewątpliwie zjawisko, które coraz bardziej się rozpowszechnia. Niestety. Poprzez prześladowanie (nie tylko w Internecie), rzesze nastolatków zmagają się z depresją czy skrajnie niską samooceną. Czasem prowadzi ono również do samobójstw ofiar dręczenia. Instagram, jako serwis, w którym nadzwyczaj często dochodzi do tego typu zachowań postanowił zmierzyć się z tym problemem i wprowadzić nowe funkcje w swojej aplikacji.

Instagram przygotował narzędzie, które ma ograniczyć znęcanie się psychiczne nad innymi z użyciem aplikacji. Nowa funkcja, będzie pytać użytkownika, czy aby na pewno chce zamieścić komentarz pod zdjęciem, tuż przed jego publikacją. Sztuczna inteligencja natomiast będzie rozpoznawać, czy zawiera on mogące kogoś obrazić sformułowania i będzie prosić o potwierdzenie zamieszczenia go. Przy komentarzu o negatywnym wydźwięku użytkownik zauważy komunikat „Czy na pewno chcesz to zamieścić? Dowiedz się więcej”. W momencie wybrania opcji „dowiedz się więcej” zauważy, że Instagram prosi ludzi „o przemyślenie komentarzy podobnych do tych, które były zgłaszane”. Ma to zachęcić potencjalnego hejtera do zastanowienia się nad słowami kierowanymi w stronę innego użytkownika.

Instagram szykuje poważne zmiany! To koniec lajków pod zdjęciami? >>>

Instagram szykuje również funkcję bezpośrednio dla ofiar cyberbullyingu. Narzędzie zwane Restrict (Ogranicz) ma pozwolić na filtrowanie obraźliwych komentarzy bez blokowania osób, które je zamieszczają. Zablokowanie ich może jeszcze bardziej odbić się na osobach prześladowanych.

Szef Instagrama Adam Mosseri wyznał, że młodzi ludzie niechętnie blokują, zgłaszają lub przestają obserwować swoich dręczycieli, ponieważ może to doprowadzić do pogorszenia się sytuacji, szczególnie wtedy, gdy mają oni do czynienia z tą osobą na co dzień. Najważniejsze w nowej funkcji jest to, że osoba, której komentarze zostały „ograniczone”, nie będzie o tym wiedziała. Nie będzie też w stanie zobaczyć, czy ofiara jest aktywna na Instagramie oraz czy przeczytała wiadomości.

Zobacz także: Powstała aplikacja, która usuwa ludzi ze zdjęcia. Faktycznie działa?