Z jednej strony zalewają nas afirmacyjne treści, że mamy tyle lat na ile się czujemy. Z drugiej jesteśmy przyzwyczajeni do myśli, że na pewnym etapie życia niektórych rzeczy nie wypada lub już powinny się wydarzyć. Czy musimy i chcemy spełnić wszystkie warunki z listy, żeby należeć do naszego pokolenia? Wraz z marką Reebok pytamy reprezentantów pokolenia Y i Z co ich inspiruje i jak postrzegają wspólnotę pokoleniową.

„Always Classic” to hasło i myśl przewodnia kultowej marki Reebok. Zgodnie z tą ideą odrzucamy perfekcjonizm i sławę w imię tego, żeby swobodnie poruszać się po świecie – a tym samym wyrażać siebie. Niezależnie od tego skąd jesteś lub jak wyglądasz, Reebok chce wspierać Cię w pokonywaniu barier. Dopełnieniem tej misji jest kampania „Always Classic” poświęcona kultowemu modelowi butów Leather Classic. W jej myśl każdy z nas pisze własną historię i zmienia otaczającą go rzeczywistość. Może przy tym korzystać z szeroko pojętej klasyki – tak jak inspirację z niej czerpali ludzie przez pokolenia, albo zredefiniować ją na swój sposób, niezależnie od tego do której generacji nas przypisują.     

Silnym czynnikiem wpływającym na poczucie przynależności jest nostalgia. Ta tęsknota za dawnymi czasami lub doświadczeniami często ma odzwierciedlenie w naszym stylu lub sposobie zachowania. Czasem potrafimy również marzyć o czasach, w których się nie wychowaliśmy, a które mimo to nas uformowały. Przykład? Lata 80. i 90., które często się wymieniane jako inspiracja dla osób z pokolenia Y i Z. Patrycja Kazadi, znana artystka, zapytana o ulubione klasyki z przeszłości jasno wskazuje na skórzane kurtki rodem z lat 90. Podobnie odpowiadają przedstawiciele generacji Z.

„Co do mody, bardzo lubię estetykę lat 80 i 90, często spotykam się z opinią, że swoimi stylizacjami oddaje klimat tamtych lat,” opowiada Iza Zabielska, piosenkarka i influencerka. Kacper Kruz, znany pod pseudonimem Mudormood, również wskazuje właśnie na wpływ tamtej dekady. Nie bez powodu nowa odsłona modelu Reebok Leather nawiązuje estetyką do tamtych niezapomnianych czasów. 

Zobacz także:

„Jestem ogromnym fanem mody z lat 90, a przede wszystkim jestem jednym z największych fanów Naomi Campbell. Jest moją ikoną. Jej runway (do tej pory) wywołuje u mnie ciarki. Kocham to, że ubrania nie nosiły jej tylko ona nosiła ubrania. Zbudowała we mnie ogrom pewności siebie,” wyznaje Kacper, content creator znany na TikToku i Youtube ze swoich filmów na tematy samoakceptacji i łamania stereotypów. 

Czy jednak nostalgia nie wzmacnia w ludziach poczucia, że nie pasują do swojego pokolenia czy czasów? Czasem pojawia się takie odczucie, ale należy pamiętać, że kształtują nas również doświadczenia poprzednich i obecnych pokoleń. Nawet jeśli dzielimy z naszymi rówieśnikami podobne przeżycia, to możemy definiować się niezależnie od łatek przypinanych poszczególnym generacjom. Możemy się też dużo uczyć od siebie nawzajem, niezależnie od tego do której grupy statystycznie się zaliczamy. Bariery pokoleniowe stają się więc motywacją do nauki. 

„Myślę, że jak najbardziej tworzą (bariery pokoleniowe przyp. red.) przestrzeń do ogromnego rozwoju. Nie ukrywam, że właśnie to ludzie ze starszego pokolenia są moimi największymi ikonami. Choćby modowymi. Czerpie od nich ogrom inspiracji do życia jak i do pracy,” wyznaje Kacper Kruz.

Artystka muzyczna Iza Zabielska brała udział ostatnio w podcaście, gdzie głównym tematem były różnice pokoleniowe. Jak to wspomina?

„Prowadziłam rozmowę z drugim gościem, który ma 82 lata. To było bardzo ciekawe doświadczenie, które wiele mnie nauczyło. Wymieniliśmy się swoimi perspektywami na te same tematy, więc na pewno była to świetna szansa na poszerzenie swoich horyzontów. Tak naprawdę po rozmowie uznałam, że różnice pokoleniowe nie stanowią żadnej bariery, jeśli spotykasz na swojej drodze otwartych ludzi.”

Właśnie ta otwartość, jak podkreśla Patrycja Kazadi, jest punktem wyjścia do nawiązania dialogu. 

„Myślę, że odpowiedź na to pytanie (o różnice pokoleniowe przyp. red.) zależy od punktu siedzenia. Dla mnie różnice są super podstawą do zmian, rozwoju i budowania lepszej wersji świata. Ale to ma szansę się wydarzyć tylko wtedy jeśli będziemy nawzajem się słuchać, a nie zwalczać.”

Poprzez rozmowę można dowiedzieć się jakie potrzeby i oczekiwania mają inni ludzie ze starszych i młodszych pokoleń. Okazuje się, że wątpliwości co do poczucia przynależności do określonej generacji nie dotyczą tylko Millenialsów, a są już uniwersalne. 

„Szczerze? Z jednej strony czasem czuje się jak małe dziecko, które ma potrzebę pochlapać się w kałuży i zachwyca się najprostszymi rzeczami, a z drugiej strony mam wrażenie, że jestem bardzo dojrzała emocjonalnie jak na swój wiek. Z tego może wynikać fakt, że lepiej dogaduje się z osobami starszymi ode mnie,” mówi o swoich przemyśleniach Iza Zabielska. Podobnie czuje się Patrycja Kazadi.

„Hmm, psychicznie na 20, ale fizycznie na 80,” śmieje się aktorka i piosenkarka z pokolenia Y. „Poważnie mówiąc, najlepiej czuję się w otoczeniu ludzi starszych od siebie – lubię się uczyć, słuchać osób mądrzejszych ode mnie, z życiowym doświadczeniem... Imponuje mi to… Jednak jak najdzie mnie ochota na tany – to uderzam do młodszych koleżanek. Myślę, że zdrowo jest zachować balans.”

Balans miedzy klasyką i nowymi trendami, indywidualnością i przynależnością. Niezależnie od tego, do którego pokolenia należymy, dobrze jest znaleźć sposoby na wyrażenie siebie. Coraz częściej przedstawiciele generacji Y i Z szukają autentycznych marek, z których wartościami mogą się utożsamiać. Zwłaszcza Millenialsi lubią przywiązywać się do swoich ikon stylu. Zetki? Wolą niezależność, ale cenią design. Kampania Reebok „Always Classic” idealnie wpisuje się w ten nurt, prezentując model obuwia stworzony z myślą o swobodzie bycia sobą. Wiek? W tym przypadku to tylko liczba.