Joanna Moro to polsko-litewska aktorka, która zyskała w naszym kraju szeroką rozpoznawalność ponad osiem lat temu za sprawą tytułowej roli w serialu biograficznym Anna German. Tajemnica białego anioła. Rosyjska produkcja z 2012 roku cieszyła się gigantyczną popularnością wśród widzów telewizyjnej Jedynki – średnia oglądalność każdego z dziesięciu odcinków serialu wyniosła bowiem ponad 6 milionów osób. Na fali sukcesu serialu o życiu sławnej piosenkarki odtwórczyni głównej postaci wydała nawet płytę z jej utworami, którą nagrała wspólnie z Olgą Szomańską i Agnieszką Babic. Szanse na powodzenie krążka zatytułowanego po prostu Piosenki Anny German pogrzebał jednak występ Joanny Moro na 50. Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Jej wykonanie przeboju Człowieczy los zostało określone w mediach mianem spektakularnej kompromitacji.

Joanna Moro usunęła swój niestosowny post

Od czasu występu w głośnym serialu o nieżyjącej już gwieździe polskiej piosenki Joanna Moro regularnie gości na łamach kolorowych czasopism i portali internetowych. Niewyczerpanym źródłem tematów dla redaktorów serwisów plotkarskich w ostatnich latach stał się oficjalny profil aktorki w serwisie Instagram. 36-letnia dziś artystka regularnie zamieszcza tam bowiem treści, które wzbudzają mieszane reakcje wśród jej obserwatorów. Mowa tu chociażby o jej zdjęciach topless czy relacjach z morsowania w trakcie ciąży.

Jak przystało na celebrytkę, Joanna Moro często dzieli w mediach społecznościowych swoimi przemyśleniami na temat bieżących wydarzeń. Nie inaczej stało się więc przypadku aktualnej sytuacji w Afganistanie, gdzie przejęli władzę Talibowie. Aktorka odniosła się do dramatu afgańskiej ludności w dość specyficzny sposób. We wtorek opublikowała na swoim instagramowym profilu zdjęcia z wakacji, na którym leży na plaży w stroju kąpielowym.

Łapie się dziś za głowę z kilku powodów, a Wy? Trochę tego jest, nie chcę banalizować… - tak podpisała fotografię.

Pod wpisem dodała hasztagi nawiązujące do powrotu z wakacji #dom #powrot #koniecwakacji, a następnie frazy #afganistan #smutek #kobiety #dzieci.

Internauci momentalnie wytknęli aktorce brak wyczucia i szacunku wobec mieszkańców Afganistanu.

Jak patrzę na celebrytów i ich wyczucie to rz... mi się chce. Pardon za dosadność. Pani JM pisze o Afganistanie. Sytuacji kobiet i dzieci. Ale... nie chce banalizować zatem... pokazuje kawałek nogi i dekoltu - skomentował na Twitterze dr Krystian Dudek, ekspert od PR-i marketingu.

Po kilku godzinach od publikacji post artystki zniknął z jej profilu.

Joanna Moro tłumaczy się z wpisu na Instagramie

Joanna Moro zareagowała na krytykę i na stałe usunęła swój problematyczny post.

Zobacz także:

Przepraszam! To nietaktowne z mojej strony, usunęłam posta. Ten hasztag był rzeczywiście nie na miejscu - napisała na InstaStory.

Następnie aktorka postanowiła również wytłumaczyć, jak doszło do tej sytuacji.

Oprócz tego, co się dzieje na świecie, a dziś wiadomo świat żyje tragedią Afganistanu, jest też życie tu i teraz. I stąd bardzo niefortunna zbitka zdarzeń - czytamy.

Przekonują Was jej wyjaśnienia?