Wreszcie zapadł werdykt w głośnej prawie dotyczącej roznegliżowanych zdjęć księżnej Kate. O czym mowa? Przed 5. laty francuski magazyn Closer i regionalna gazeta La Provence opublikowały ujęcia książęcej pary na wakacjach w jednej z tamtejszych rezydencji ze zbliżeniami Kate Middleton opalającej się topless.

Zgodnie z groźnie brzmiącym nagłówkiem jednego z artykułów te obrazki obiegły cały świat, a na pewno – mimo błyskawicznie uzyskanego sądowego zakazu ich rozpowszechniania – w sporym nakładzie wpadły w ręce Europejczyków.

Po publikacji zdjęć para książęca pozwała wydawcę i właściciela jednego z brukowców, a także fotografów, którzy przy użyciu teleobiektywów naruszyli ich prywatność. Właśnie zapadła decyzja co do wysokości odszkodowania dla Kate Middleton i księcia Williama. Choć jego kwota jest znacząco niższa od tej, o którą wnioskowali: zamiast 1,5 miliona Euro Francuzi zapłacą książęcej parze 110 tysięcy, to maksymalna suma zasądzana za takie przewinienia.

Jak uważacie – to słuszne zadośćuczynienie, czy przy takich wizerunkowych szkodach Kate i Williamowi należało się więcej?