Kevin Spacey usłyszał kolejne zarzuty o wykorzystywanie seksualne małoletnich. Nowy proces przeciwko byłemu gwiazdorowi serialu "House of Cards" został wytoczony w środę w Nowym Jorku. Z dokumentów, który trafiły do sądu wynika, że odtwórca roli Franka Underwooda w hitowej produkcji Netflixa został oskarżony o napaść seksualną wobec dwóch chłopców, którzy w tamtym czasie mieli po około 14 lat.

Nowe zarzuty wobec Kevina Spaceya

Gwiazdor miał się dopuścić tych czynów w latach 80. Jednym z oskarżycieli Kevina Spaceya jest 48-letni dziś aktor Anthony Rapp, znany głównie z ról w musicalu "Rent" oraz biograficznym dramacie "Piękny umysł".

Dane drugiego powoda zostały utajnione - wiadomo jedynie, że w pozwie występuje on pod inicjałami C.D. Mężczyzna utrzymuje, że spotkał Spaceya po raz pierwszy w 1981 roku, gdy miał zaledwie 12 lat, w trakcie prowadzonych przez dwukrotnego zdobywcę Oscara warsztatów aktorskich. W pozwie czytamy, że gdy miał 14 lat Spacey zaprosił go do swojego mieszkania, gdzie uprawiał z nim seks. Na tym jednak miało się jednak nie skończyć.

Pomiędzy Spaceyem a nastolatkiem miało dojść jeszcze do jeszcze kilkunastu kontaktów seksualnych. C.D. twierdzi, że podczas ostatniego spotkania miał powiedzieć gwiazdorowi stanowcze "nie", jednak gdy ten nie przestawał, zmuszony był uciec z mieszkania aktora.

Przypomnijmy, że Anthony Rapp już trzy lata temu po raz pierwszy opowiedział publicznie o molestowaniu, jakiego miał się dopuścić na nim Kevin Spacey w 1986 roku. Gwiazdor miał złapać swoją rzekomą ofiarę za pośladki i położyć go na łóżku podczas jednej z imprez w swoim domu. Rapp twierdzi, że rzekoma napaść doprowadziła go do "trwałych urazów psychicznych, w tym poważnego stresu emocjonalnego, upokorzenia, strachu, złości, depresji i lęku".

W odpowiedzi na te zarzuty sławny aktor wydał oświadczenie, w którym ujawnił, że w swoim życiu miał kontakty seksualne zarówno z kobietami, jak i z mężczyznami. Przedstawiciele środowiska aktorskiego i świata show-biznesu nie szczędzili mu słów krytyki. Pojawiły się głosy, że w ten sposób Spacey próbuje odciągnąć uwagę mediów i fanów od stawianych mu zarzutów i wyrządza wielką szkodą społeczności LGBT.

- To najsmutniejszy coming out ostatniego czasu i jednocześnie manipulacja - mówił aktor Zachary Quinto.

Zobacz także:

- Nie ukrywaj się za tęczą - napisała aktorka Wanda Sykes.

Kevin Spacey jeszcze ani razu nie został pociągnięty do odpowiedzialności za zarzucane mu czyny. Ostatnie śledztwo w sprawie napaści seksualnych, których miał dopuścić się aktor zostało umorzone z powodu śmierci oskarżyciela. Z kolei pierwszy proces zakończył się, gdy oskarżyciel odmówił składania zeznań - prawnik Spaceya ostrzegł go, że sam może zostać oskarżony o przestępstwo, jeśli wcześniej kasował dowody ze swojego telefonu komórkowego.

Dochodzenia w sprawie przestępstw na seksualnym, których miał się dopuścić Kevin Spacey, toczyły się także w Londynie.

ZOBACZ TEŻ: Zmarł Ari Behn. Nie żyje kolejna osoba, którą miał molestować Kevin Spacey