Klara Williams to aktorka, której przed udziałem w programie „Twoja twarz brzmi znajomo” wiele osób mogło nie znać, ponieważ pojawia się głównie na teatralnych deskach. W zeszłym roku dołączyła też do obsady serialu „Pierwsza miłość”. Jej występ w TTBZ nie przeszedł bez echa i to nie tylko ze względu na jej pozytywnie oceniany wokal. Okazało się bowiem, że Klara jest siostrzenicą Mateusza Morawieckiego! Jeśli przyjrzycie się dobrze jej zdjęciom, to na pewno zauważycie podobieństwo wynikające z pokrewieństwa. 29-latka jest córką siostry premiera Mateusza Morawieckiego, Anny Morawieckiej, i jej partnera, Jarosława Brody. To też rodzona siostra Franka Brody, który działa na rzecz praw społeczności LGBT+. Skąd zatem nazwisko Williams? Klara chciała mieć pseudonim artystyczny, by nie być na wstępie wiązana ze znanymi członkami rodziny. W wywiadach podkreśla jednak, że nikt nie miał jej tego za złe, a cała rodzina mocno trzyma za nią kciuki. Teraz zapewne wszyscy martwią się o Klarę w świetle tego, co ostatnio jej się przytrafiło. Ta historia mrozi krew w żyłach.

Siostrzenica Mateusza Morawieckiego miała wypadek

Mam bardzo poważnie złamany nos, krwiak na czole, ręce na temblaku i wiele obrażeń na całym ciele – napisała na swoim instagramowym koncie kilkanaście godzin temu Klara. Opublikowała też zdjęcia ze szpitala, na których widzimy jej poobijaną twarz z opatrunkami. Podkreśliła też, że zupełnie inaczej wyobrażała sobie ten dzień, że rano miała zdawać egzamin na prawo jazdy. Los jednak pokrzyżował jej plany. Dzisiaj o 7:00 miałam zdawać egzamin na prawo jazdy. Miałam wstać rano, zrobić pilates, pójść na egzamin, potem spotkać się z przyjaciółmi. Niczego z moich dzisiejszych planów niestety nie zrealizuje. Kolejne dni będę powolutku dochodzić do zdrowia. Na razie ledwo mogę utrzymać w ręku kubek z wodą, ale widzę, że każdego dnia jest już ze mną trochę lepiej.

Miałam poważny wypadek i od kilku dni jestem w szpitalu. Było dość groźnie, ale całe szczęście sytuacja jest już opanowana – poinformowała obserwujące ją osoby.

Mimo wszystko młoda aktorka zaznaczyła, że nie ma zamiaru narzekać na ból, bo po prostu cieszy się, że żyje! I podziękowała za ogrom troski, wsparcia i dobrej energii, który do niej spłynął, kiedy tylko podzieliła się swoją historią.

Po 4 dniach zostanę wypisana ze szpitala. Wszystko mnie boli, nie mogę ruszać rękami, ale cieszę się, że żyje. Moje życie było pod znakiem zapytania, dlatego zamiast narzekać na ból, naprawdę czuję ogromną wdzięczność, że żyję – wyznała Klara.

Jak się okazuje Klara Williams uległa wypadkowi w teatrze, w którym na co dzień występuje. Podczas prób do nowego spektaklu na aktorkę spadł bardzo ciężki element scenografii. Klara nie podała zbyt wielu szczegółów zdarzenia, zaznaczyła, że póki co nie ma na to siły. Opisała tylko w skrócie, co zaszło:

Bardzo ciężki element scenografii spadł na mnie z wielką siłą i przygniótł mnie do ziemi, przygniatając mi ręce, a ja z całym impetem uderzyłam twarzą o scenę.

Bez wątpienia Klara miała bardzo dużo szczęścia. Życzymy jej szybkiego powrotu do zdrowia!