Dane z najnowszego, a zarazem jedynego takiego raportu, który porusza kwestię idei siostrzeństwa liczbowo, są zatrważające. Polki i Polacy w wieku 18-60 lat, wyłącznie w 27% wiedzą, czym jest siostrzeństwo. W momencie przybliżenia clou siostrzeństwa, 41% opowiada się za znajomością idei, co więcej obserwują oni i one jej przejawy w swoim otoczeniu. Marta Majchrzak (Herstories.pl) wraz z dr Sandrą Frydrysiak (Uniwersytet SWPS) połączyły siły z agencją analityczno-badawczą Zymetria, skutkiem czego powstał raport rozpoczynający szerszy projekt badawczo-aktywistyczny. 

O co chodzi w idei siostrzeństwa? 

Powstała ona analogicznie względem idei braterstwa, stoi jednak w opozycji, podkreślając wartość kobiet. Co więcej nawołuje do partycypacji w poczuciu realnego wsparcia przedstawicielek płci żeńskiej. Według raportu, kobiety tęsknią za wspólnym frontem, za poczuciem bliskości przyjacielskiej, za brakiem rywalizacji między sobą. Młode kobiety najbardziej zauważają brak siostrzanego wsparcia – czują się samotne, wyobcowane, piętnowane przez siebie nawzajem. Siostrzeństwo ma na celu przezwyciężenie wybudowanych barier oraz systemowych problemów kobiet, wynikających z dominującego wciąż w społeczeństwie męskiego punktu widzenia, wciąż mocno patriarchalnego. 

Pomimo wyzwolenia w wielu kwestiach marginalizacja kobiet wciąż jest obecna. “Męskocentryczny” świat zbudowany został na fundamencie nierówności płci. Siostrzeństwo pragnie przerwać to zamknięte koło – wyrównać szanse. 

Przemoc domowa, przemoc seksualna, nieodpłatna praca reprodukcyjna i opiekuńcza, godzenie pracy z wychowywaniem dzieci i prowadzeniem domu, unikanie płacenia alimentów przez mężczyzn, gender pay gap, szklany sufit czy lepka podłoga - to lista tylko części zjawisk, które dotykają współcześnie kobiety. Wynika to z, jak mówią autorki projektu, “kontraktu płci”, który obowiązuje umownie, w ciszy.

Siostrzeństwo jako ruch kobiecy – co o nim wiemy?

Siostrzeństwo stanowi ideę polityczną, bowiem realne zmiany nie mogą mieć miejsca bez włączenia kwestii politycznych do programu. Jednak polityka siostrzeństwa zakłada wzajemną pomoc i solidarność między kobietami niespokrewnionymi. Siostrzeństwo wynikające z krwi rozumiane jest samo przez się, pomoc rodzinie w potrzebie czy wsparcie codzienne jest na porządku dziennym. W idei siostrzeństwa chodzi zatem o pomoc niesioną obcym – i tak, altruizm jest możliwy.

Idea siostrzeństwa dotyczyć ma kobiet na całym świecie, niezależnie od narodowości, koloru skóry, statusu społecznego i materialnego, wieku, tożsamości psychoseksualnej, zawodu czy przynależności do organizacji politycznych - podkreślają twórczynie projektu, zaznaczając przy okazji, że siostrzeństwo może mieć realny, pozytywny wpływ na jakość życia osób płci żeńskiej.

Badania opublikowane w raporcie z czerwca 2021 roku stawiają sprawę jasno – 80% respondentek pragnie siostrzeńskiej solidarności! I jak pokazują liczby, kobiety z mniejszych miejscowości czy wsi doświadczają wsparcia ze strony kobiet ze swojego otoczenia. To pokazuje, że solidarność kobiet jest możliwa, co więcej już jest praktykowana. Pora praktykować ją szerzej!

Badanie idei siostrzeństwa od podszewki

W badaniu Siostrzeństwo – od idei do praktyki wzięło udział 811 osób i to właśnie ta liczba określa problem braku solidarności kobiet w przestrzeni zawodowej czy naukowej. Co trzecia badana osoba potrafi dostrzec obecność siostrzeństwa w miejscu pracy czy w szkole bądź na uczelni. Niestety, należy to podkreślić, 66% spośród badanych nie widzi wsparcia wśród kobiet w dążeniu do awansu czy sukcesu na drodze zawodowej. Co więcej, 46% respondentów twierdzi, że idea nie dotyczy osób transpłciowych, a 55% twierdzi, że powinna ich dotyczyć. Siostrzeństwo dotyczy każdej z kobiet, bez względu na płeć przypisaną w dniu narodzin. Siostrzeństwo obecnie jest koniecznością, aby uratować relacje, poprawić jakość życia, wspierać zdrowie psychiczne. 

Dla Marty Majchrzak i dr Sandry Frydrysiak spełnieniem marzeń jest popularyzacja idei. Pragną świata, w którym kobieta kobiecie nie jest wrogiem (wroginią!) a towarzyszką. Badaczki konfrontują nas z przykrymi danymi, jednak jest to jedyny sposób, aby zachęcić nas do refleksji i wywołać realną zmianę. Pielęgnujmy siostrzeństwo. #girlpower naprawdę ma moc!

Zobacz także: