Siostry Kardashian-Jenner od niemalże dwóch dekad żyją w blasku fleszy i reflektorów, a ich każdy ruch śledzi miliony osób na całym świecie. Media żyją najnowszymi związkami Kardashianek, rozstaniami, zdradami i powrotami, kłótniami w rodzinie i przesłodkimi TikTokami, które North nagrywa w towarzystwie Kim Kardashian. Nic więc dziwnego, że niemałe poruszenie wywołał związek najstarszej z sióstr, Kourtney Kardashian z wokalistą, Travisem Barkerem. W końcu 43-latka przez wiele lat tworzyła związek z ojcem swoich dzieci, Scottem Disickiem, jednak para nigdy nie zdecydowała się na sformalizowanie ich związku. Jakim zaskoczeniem była więc informacja o ślubie celebrytki z muzykiem po zaledwie roku relacji. 

Po głośnym weselu Włoszech fani i fanki zaczęli pytać: „To kiedy wspólne dziecko?”. Od tego momentu spekulacje na temat ciąży Kourtney dość regularnie pojawiają się w mediach. Czy tym razem internauci trafili i najstarsza z Kardashianek faktycznie spodziewa się kolejnej pociechy?

Kourtney Kardashian jest w ciąży? Celebrytka dementuje plotki

W ostatnim czasie Kourtney stara się budować swój wizerunek wokół narracji ruchu body positive, samokaceptacji i samomiłości. Gwiazda przyznała niedawno w reality show rodziny, że po wielu latach w końcu czuje się dobrze w swoim ciele i w pełni cieszy się ze swoich kształtów. Dużą pomocą w bezgranicznym i bezkrytycznym zaakceptowaniu wyglądu miał być mąż celebrytki, który namawia ją, by cieszyła się z życia i nie spędzała wielu godzin dziennie na siłowni.

W rezultacie fani i fanki niejednokrotnie podejrzewali, że gwiazda jest w ciąży. Niezręczne pytania pojawiły się ponownie po tym, jak 43-latka opublikowała zdjęcia behind the scenes z planu reklamy jednego ze swoich najnowszych produktów. Choć gwiazda nie wyglądała, jakby spodziewała się dziecka, internauci i internautki w komentarzach dopytywali Kourtney, czy tym razem nareszcie jest w ciąży. Celebrytka postanowiła raz na zawsze zakończyć nurtujące i inwazyjne pytania.

Oto skutki uboczne zapłodnienia in vitro. Odpowiadam na te komentarze tyko dlatego, bo uważam, że ważne jest, aby szerzyć świadomość na temat skutków IVF i tego, jak wpływa na kobiece ciało. Mało się o tym mówi. Poza tym – serio wciąż pytamy kobiety o to, czy są w ciąży? 

Dobra odpowiedź? W końcu kilka dodatkowych kilogramów na wadze i pełnoprawne cieszenie się ze spożywanych posiłków nie są równoznaczne z ciążą, prawda?