Pamiętacie jeszcze, o co chodziło w aferze z udziałem Jordyn Woods, przyjaciółki Kylie Jenner? Jeśli nie, już przypominamy. Miesiąc temu cały show-biznes żył zdradą, jakiej (po raz kolejny) dopuścił się Tristan Thompson, czyli partner Khloé Kardashian i ojciec jej córki, True. Do zdrady doszło na jednej z imprez, w której udział brała przyjaciółka Kylie i zawodnik Cleveland Cavaliers. I choć ten na początku próbował się bronić i zarzekać, że do niczego nie doszło, w końcu przyznał się, że między nim a Jordyn doszło do zbliżenia. Zaprzeczać od samego początku nie zamierzała Woods. Celebrytka udzieliła nawet oficjalnego wywiadu w jednym z amerykańskich programów telewizyjnych, którego gospodynią jest Jada Pinkett Smith. Wyznała, że wyszła po prostu ze znajomymi na imprezę i nic nie wskazywało na to, jak tragicznie może się tamten wieczór zakończyć. Przyjaciółka Jenner twierdzi, że zarówno on, jak i Thompson unikali sytuacji, w których mogliby znaleźć się tylko we dwoje. Ale stało się. „Gdy wychodziłam z imprezy, pocałował mnie w usta. To nie był namiętny pocałunek, nie używał języka, nie całowaliśmy się. Nic z tych rzeczy. Nie mogę wskazać palcem Tristana i powiedzieć, że to tylko jego wina, bo też tam byłam i pozwoliłam na to. Kiedy w grę wchodzi alkohol, ludzie robią głupie rzeczy. Nie byłam podpita, tylko pijana. Ale nie urwał mi się film. Wiedziałam, gdzie jestem i co robię. Nie wiem, jakie to było uczucie. Natychmiast wyszłam po tym pocałunku, wsiadłam do auta i pomyślałam: To po prostu się stało. Byłam w szoku. Zastanawiałam się, czy to wydarzyło się naprawdę" - wyznała Jordyn Woods. 

Zobacz także: Kylie Jenner pokazała zdjęcie bez makijażu. Gwiazda zaprzecza operacjom plastycznym

Na tę wypowiedź Jordyn od razu zareagowała Khloé. Kardashianka opublikowała na Twitterze wpis, gdzie mocno oburzona wypowiedzią Woods twierdziła, że ta nie była szczera w swoich zeznaniach. „Dlaczego kłamiesz? Jeśli chcesz się publicznie wybielać i ratować reputację, zamiast mnie prywatnie przeprosić, przynajmniej bądź szczera w swojej historii. Przy okazji: Jesteś powodem, dla którego moja rodzina się rozpadła". A co na to wszystko Kylie Jenner, która od lat przyjaźni się z Jordyn i traktowała ją praktycznie jak siostrę? Jennerka skutecznie unikała oficjalnych komentarzy. Niektórzy twierdzili, że jednak do całej sytuacji odniosła się w zupełnie inny sposób i dała tym samym do zrozumienia, co tak naprawdę myśli o swojej byłej koleżance. Praktycznie w samym środku afery z Woods i Thompsonem Kylie przeceniła w sklepie internetowym jeden z produktów swojej kosmetycznej marki Kylie Cosmetics - zestaw z pomadką i konturówką „Jordy". Promocja spotkała się oczywiście z natychmiastową reakcją i produkty wyprzedały się w mgnieniu oka. Teraz Kylie twierdzi, że był to czysty przypadek.

Kylie Jenner zabrała głos w sprawie afery z Jordyn Woods

W wywiadzie dla The New York Times Kylie Jenner pierwszy raz oficjalnie zabrała głos w związku z aferą z udziałem Jordyn. Jennerka uważa, że przecena akurat na ten produkt była zbiegiem okoliczności i celebrytka w żaden sposób w to nie ingerowała. „To nie w moim stylu. Nigdy nie zrobiłabym czegoś takiego i kiedy to zobaczyłam, aż mnie odrzuciło. Jordyn wie, że to nie ja je przeceniłam" - powiedziała Kylie. Dodała także, że to nie od niej zależy, co aktualnie z oferty Kylie Cosmetics jest w promocji. Zajmują się tym zatrudnieni w tym celu ludzie i to oni - co więcej, jeszcze zanim wyszła afera z Jordyn - podjęli decyzję o przecenie zestawu „Jordy". Żeby brzmieć jeszcze bardziej wiarygodnie, Jenner zdradza, że tak dzieje się w przypadku wszystkich kosmetyków, których opakowanie ma niebawem ulec zmianie. Wierzycie jej? 

Zobacz także: Travis Scott w uroczy sposób udowodnił swoją miłość do Kylie Jenner!