Dziś Lotnisko Chopina obsługuje ok. 38% ruchu pasażerskiego w Polsce. W ubiegłym roku z najważniejszego portu lotniczego w naszym kraju skorzystało blisko 12,8 mln osób, a gruntowna przebudowa sprawiła, że jego przepustowość zwiększyła się do 25 mln pasażerów rocznie. To jednak za mało, a możliwości dalszej rozbudowy nie ma. Problem ten ma więc rozwiązać Centralny Port Komunikacyjny, który powstanie w Stanisławowie mieszczącym się w gminie Baranów.

Co to oznacza dla Okęcia? Niestety jedno – likwidację. Decyzję rządu potwierdził wczoraj Mikołaj Wild, pełnomocnik do spraw budowy CPK. Lotnisko Chopina zostanie zamknięte dla ruchu pasażerskiego, w dla tym lotów czarterowych w 2027 roku. Być może zostanie częściowo w użytku, ale wyłącznie dla samolotów wojskowych.

Argumenty o małej przepustowości Okęcia, braku możliwości rozbudowy czy słabym skomunikowaniu nie przekonują jednak przeciwników tego pomysłu, dla których kluczową sprawą jest nie tylko odległość, ale także miliardy z budżetu państwa (obecnie budowa szacowana jest na 20-22 mld złotych). Szczególnie, że do ulokowanego między Warszawą a Łodzią Lotniska Solidarności (taką nazwę otrzymał CPK) trzeba będzie dojeżdżać ponad 40 km. Władze jednak zaznaczają, że powstanie specjalna sieć dróg i kolei umożliwiająca szybki transport, a tylko jeden terminal Centralnego Portu Komunikacyjnego będzie w stanie obsłużyć ok. 50 mln pasażerów rocznie. Całość ma być na najwyższym światowym poziomie.

Pytanie jednak, co z lotniskami w Modlinie oraz Łodzi, Radomiu czy Olsztynie?

Ryanair otwiera nowe atrakcyjne połączenia >>>