„Kiedy ślub?” to nowa propozycja od Canal+ oraz polskich twórców i twórczyń. Serial opowiada o Wandzie i Tośku, którzy – choć uchodzą za idealnie dopasowanych – postanawiają się rozstać. W rolach głównych występują Maria Dębska i Eryk Kulm Jr. Natomiast na ekranie pojawia się również Maciej Musiał, który wciela się w Marka Lipko – bohatera inspirowanego... nim samym. „Miałem pewne obawy związane z tym, jak zagrać tę postać, ale chciałem podjąć to wyzwanie” – mówi. Przeczytajcie wywiad z popularnym aktorem, a przy okazji sprawdźcie, czym jest dla niego prawdziwa miłość. 

Maciej Musiał w wywiadzie dla Glamour.pl

Asia Twaróg: Czym ujął cię scenariusz do „Kiedy ślub?” na tyle, że postanowiłeś zaangażować się w ten projekt? 

Maciej Musiał: Zadzwonił do mnie Michał Kwieciński (producent – przyp. red.) i powiedział, że jest taka rola, którą roboczo nazwano Maciej Nusiał – że scenarzyści myśleli o mnie, gdy ją pisali i że po prostu muszę ją przyjąć. Poprosił, bym przeczytał scenariusz. Zrobiłem to i zobaczyłem, że chodzi o postać bardzo dumną, szeroką, pyszną – o takiego gwiazdorka. W kontrze do pozostałych bohaterek i bohaterów serialu, którzy są trochę zagubieni, mają problem z podejmowaniem decyzji, wie, czego chce i, po prostu, działa. Spodobało mi się to. Oczywiście miałem pewne obawy związane z tym, jak zagrać tę postać, ale chciałem podjąć to wyzwanie. 

Nazwisko Twojego bohatera zostało jednak zmienione...

Tak, na moją prośbę. 

Kim w takim razie jest Marek Lipko, którego zagrałeś w serialu? 

To aktor, który od wielu lat gra w produkcjach komercyjno-rozrywkowych. Bardzo kocha siebie, w jego mieszkaniu wiszą obrazy z jego podobiznami, ma wielkiego węża boa albinosa. Jest biseksualny i często randkuje. W momencie, w którym go poznajemy, przechodzi kryzys, ponieważ inny aktor odebrał mu główną rolę w nowym filmie. Postanawia o nią jednak zawalczyć. 

Zobacz także:

Maciej Musiał: „Przez wiele lat byłem tym «chłopcem z „Rodzinki” ». Gdy wchodziłem np. do Planu B i widziałem aktorów Nowego Teatru, to czułem ich osądzające spojrzenia. Miałem pewien kompleks”

Nawet nie wiedząc o inspiracjach scenarzystów, o których wspomniałeś, nie sposób nie zauważyć pewnych podobieństw między Tobą a Markiem. Oboje jesteście popularni, do tego spędziliście dzieciństwo na planach seriali. Myślisz, że dzięki temu łatwiej było Ci zrozumieć tę postać, a co za tym idzie: lepiej zagrać? 

Myślę, że tak. Staram się nie oceniać ludzi. Wierzę, że każdy ma swoją prawdę. Dlatego starałem się bronić swojego bohatera za wszelką cenę. Marek został napisany jako ta zła postać, trochę taki głupek, który ciągle imprezuje i jest zapatrzony w siebie. A tak naprawdę ma w sobie dużo radości i pewnego rodzaju światła. I, co ciekawe, chętnie dzieli się nim z innymi, np. z Wandą, czyli główną bohaterką serialu. 

On jest bardzo ciekawą hybrydą. Z jednej strony gra w Nowym Teatrze u Warlikowskiego, z drugiej – w hitowych produkcjach, dzięki czemu zarabia mnóstwo pieniędzy. Nie wiem, czy w prawdziwym życiu dałoby się to połączyć.

Jeśli chodzi o mnie – prywatnie, to przez wiele lat byłem tym «chłopcem z „Rodzinki” ». Gdy wchodziłem np. do Planu B i widziałem aktorów Nowego Teatru, to czułem ich osądzające spojrzenia. Miałem pewien kompleks. Właśnie dlatego zdecydowałem się na studia w Krakowie, chciałem znaleźć się w tym artystycznym źródle. Po szkole stwierdziłem, że lubię to, kim jestem i gdzie jestem, i to, co robię. Można powiedzieć, że jestem zbiorem doświadczeń i obserwacji tego środowiska teatralno-filmowego. W związku z tym czułem ekscytację, grając teraz taką postać jak Marek Lipko. 

Na nowo polubiłeś chodzenie do Planu B?

Tak naprawdę nigdy nie przestałem lubić. 

Maciej Musiał o prawdziwej miłości

Czy Twoim zdaniem – w dzisiejszych, trochę dziwnych i pokręconych czasach – prawdziwa miłość istnieje?

Tak, na pewno. 

A jak brzmi twoja definicja prawdziwej miłości? 

Wydaje mi się, że miłość jest decyzją. Wiąże się z wzięciem odpowiedzialności za siebie i drugą osobę, z chęcią rozwiązywania problemów i gotowością na cały pakiet doświadczeń – lepszych i gorszych, w tym na cierpienie. W moim przypadku ma związek także z logiką. 

Jesteś romantykiem?

Jestem romantykiem. Podoba mi się rozmach, doceniam jakość – nawet w takich drobnych rzeczach, wzruszają mnie prezenty od serca, gdy ktoś się napracuje. Lubię takie historie jak np. randka na dachu. 

Czego mogę Ci życzyć na ten rok?

Żeby moje plany się powiodły i żebym był blisko siebie. Chciałbym wiedzieć, gdzie chcę iść i co chcę robić, mieć czas na to, by zaopiekować się sobą. No i, oczywiście, zdrowia. 

Serial „Kiedy ślub?” od Canal+

Premierę serialu „Kiedy ślub?” zaplanowano na 9 lutego 2024 na platformie streamingowej Canal+ Online, a także na kanale Canal+ Premium. Emisję kolejnych odcinków zaplanowano na piątki o godz. 21:00.