Magdalena Stępień ma za sobą niezwykle trudny okres. W ubiegłym roku musiała nie tylko poradzić sobie ze śmiercią ukochanego syna i słownymi utarczkami z byłym partnerem, ale także z natarczywymi internautami, którzy zarzucali jej, że nie rozliczyła się ze zbiórek na leczenie Oliwiera. Na szczęście ten rok zaczął się dla uczestniczki piątej edycji programu „Top Model” o wiele lepiej.

Uśmiech na mojej twarzy to zasługa mojej rodziny i przyjaciół, z którymi obecnie przebywam i którzy dbają o mnie abym jakoś zaczęła dalej żyć – pisała w połowie stycznia.

Magdalena Stępień powoli wraca do życia

Z czasem celebrytka zaczęła coraz częściej wychodzić z domu i na nowo dostrzegać uroki życia. Jakiś czas temu okazało się, że u jej boku pojawił się nowy mężczyzna. Była partnerka Jakuba Rzeźniczaka przyznała jednak, że tym razem nie ma zamiaru pokazywać światu swojego ukochanego.

Cenimy sobie naszą prywatność i dotychczas udaje się nam ją chronić. Mamy nadzieję, że uda się jak najdłużej – oznajmiła.

Co ciekawe, podczas ostatniej sesji Q&A na swoim instagramowym profilu Magdalena Stępień potwierdziła również, że jej nowy partner jest „znaną osobą”.

Zaskakujące wyznanie byłej modelki zaintrygowało wiele osób. Dociekliwi internauci momentalnie zaczęli szczegółowo analizować pod tym kątem ostatnią aktywność celebrytki w mediach społecznościowych. Część z nich doszła do bardzo interesujących wniosków. Pojawiły się teorie, że nowym partnerem Magdaleny Stępień może być... Robert Kochanek.

Magdalena Stępień i Robert Kochanek są parą? Celebrytka komentuje

O rzekomym romansie pary świadczyć miały chociażby czułe komentarze pod zdjęciami byłego gwiazdora „Tańca z gwiazdami”. Jaki czas temu Stępień zamieściła pod jego wpisem emotkę z serduszkami i buźkę puszczającą oczko. Internauci zwrócili także uwagę na to, że znany tancerz i choreograf nosi na nadgarstku podobne ozdoby co tajemniczy ukochany celebrytki na ich zdjęciu z wycieczki do Dubaju.

Magdalena Stępień jeszcze tego samego dnia odniosła się do medialnych spekulacji na temat jej życia uczuciowego. Celebrytka wprost wyśmiała teorie wysnute przez internautów.

Zobacz także:

Ach te nasze media. Napisać, że ktoś znany, to od razu musi być osobą publiczną? Serio? Nie wierzę. I wtedy zaczynają się spekulacje! Jeden komentarz gdzieś u kogoś pod zdjęciem musi oznaczać związek? To w tych czasach nie można mieć znajomych? Nie można lubić, komentować zdjęć. Dobry mam baw od rana – napisała na InstaStory.

Spekulujcie sobie dalej. Na resztę pytań odpowiem w wiadomościach prywatnych, bo to jest jakieś nieporozumienie – dodała, kończąc wątek.

Myślicie, że Magdalenie Stępień długo uda się zachować tożsamość jej nowego partnera w tajemnicy przed mediami i fanami?