Marcin Dubiel to jeden z najpopularniejszych i zarazem najbardziej kontrowersyjnych twórców internetowych w Polsce. O znanym youtuberze zrobiło się głośno w mediach jesienią 2019 roku w wyniku afery, która niemal przekreśliła jego dalszą karierę w sieci. Do czynu, który tak oburzył internautów, doszło w trakcie podróży influencera do Afryki.

Na misję do Kenii Marcin Dubiel wyjechał pod patronatem Fundacji Siewców. Jego celem była pomoc ubogim dzieciom oraz promocja internetowej zbiórki pieniędzy na budowę szpitala. Dobroczynny wyjazd ostatecznie zakończył się jednak gigantycznym skandalem.

Wszystko za sprawą jednego nagrania, które zamieścił w sieci. Na opublikowanym na InstaStory filmie jego kolega trzyma na rękach czarnoskórego chłopca i szydzi z jego wyglądu.

- Ej Marcin, zobacz stary, skośny M***yn. Co jest grane? Jaki za***isty! - powiedział do kamery znajomy youtubera.

Słysząc te słowa, Dubiel wybuchnął śmiechem. Jego zachowanie spotkało się z gigantyczną falą krytyki, a sam gwiazdor YouTube'a został posądzony przez wiele osób o skrajną głupotę i ignorancję, a nawet rasizm.

Po ponad roku od tej afery Marcin Dubiel zapewnia, że wyciągnął wnioski ze swojego błędu.

- Wychodzę z założenia, że wszystko, co miało miejsce w przeszłości było po coś i nie żałuję tak na dobrą sprawę niczego. To też mnie miało czegoś nauczyć. Czy uważam, że oberwało mi się może trochę za bardzo? Nie wiem, być może tak, ale dzięki temu, że mi się oberwało miałem później możliwość wyciągnięcia różnych wniosków. Teraz idę sobie do przodu i jest naprawdę fajnie - wyznał w rozmowie z Weroniką Sową, twórczynią kanału Wersow.

Zobacz także:

Marcin Dubiel i Lexy Chaplin lecą razem do Kenii

Marcin Dubiel wkrótce będzie miał okazję zrehabilitować się za swoje skandaliczne zachowanie z 2019 roku. W rozmowie z Wersow ogłosił, że ponownie wybiera się do Kenii.

- Obiecałem sobie, że będę w tym miejscu co roku. Nie udało mi się być w zeszłym, bo mimo wszystko (miała miejsce) pandemia. Teraz mam już świadomość, jak to można zorganizować tak, żeby było bezpiecznie - wyznał.

- Wiadomo, że na pewno będą środowiska, które będą chciały mi coś zarzucić, coś tam wypomnieć i przypomnieć. Ja tam nie jadę, żeby komuś coś udowadniać. Jadę tam dla siebie  i dla ludzi, którzy tam są, bo poznałem to życie, ono jest cudowne i piękne. Zawsze będę powtarzał, że to jest najpiękniejsze miejsce, w jakim ja byłem - dodał.

Tym razem Marcin Dubiel leci do Kenii razem z inną znaną influencerką, Lexy Chaplin. Była członkini Teamu X ujawniła swoim fanom, że wylatują z Marcinem do Afryki już 16 lutego.

Myślicie, że Dubielowi uda się zatrzeć złe wrażenie po poprzedniej wizycie w Kenii?

ZOBACZ TEŻ: Chaplin, Kostera, Dubiel i Błoński reagują na nowy Team X. Padły mocne słowa