Kristina Karo utrzymuje, że 25 lat temu gdy ona i Mila Kunis mieszkały w sąsiedztwie na Ukrainie, przyszła aktorka ukradła jej kurczaka imieniem Piesek!

Karo próbuje pozwać Milę o kradzież, która naraziła ją na uszczerbek emocjonalny i zmusiła do stosowania terapii. Domaga się od gwiazdy zapłaty za skradzionego kurczaka oraz odszkodowania za lata traumy.

W odpowiedzi na niedorzeczną sytuacę Kunis wraz ze swoim mężem Ashtonem Kutcherem nagrali humorystyczne wideo, którym żartami odpowiadają na absurdalne zarzuty.

Odrobinę światła na ten bezsensowny przypadek wyłudzenia pieniędzy rzuca teledysk Kristiny Karlo pt. „Daj mi Zieloną Kartę”. Kunis podsumowała go: „powinnam cię pozwać za zmuszenie mnie do obejrzenia twojego klipu”.

A w międzyczasie pięć minut Kristiny Karo trwa…

 

D.U