Hania Puchalska, znana jako Hi Hania, jest doskonałym przykładem tego, jak wiele na początku kariery daje wsparcie znanego nazwiska. 23-latka wybiła się dzięki programowi „Twoje 5 minut”, który stworzył Friz, najpopularniejszy polski influencer. Reszta potoczyła się bardzo szybko – początkowo Hania działała z grupą Genzie, w ramach której tworzyła content wideo. Następnie założyła swój własny kanał na platformie YouTube, który zyskał uznanie dzięki serii „Hi Talk”. Dziś Puchalska ma tam prawie 380 tysięcy subskrybentów. Na Instagramie z kolei śledzi ją ponad 820 tysięcy osób.

Fani doceniają jej oryginalny styl, ale także naturalność i szczerość, to w jaki sposób mówi o m.in. zdrowiu psychicznym, przełamując tabu. Hi Hania przyznała bowiem, że zmaga się z atakami paniki, które czasem uniemożliwiają jej pracę.

Chcę żebyście wiedzieli, jaka jest rzeczywistość i że gdzieś tam każdy ma swoje problemy, i jest to normalne – mówiła. Mimo tego, jak dodaje, przed kamerą czuje się jak ryba w wodzie.

W najnowszym wywiadzie udzielonym serwisowi Pudelek wyznała, że jeszcze zanim trafiła do show Friza próbowała swoich sił jako influencerka. Z pomocą przyjaciółki zaczęła zdobywać pierwszych obserwatorów oraz chodzić na branżowe eventy. Dzisiaj treści tworzy na pełen etat i jak sama mówi, pracuje praktycznie cały tydzień. Od poniedziałku do środy nagrywa materiały dla Genzie, resztę tygodnia ma na własne kanały i współprace, czasem udaje się jej wyłuskać wolną niedzielę, ale jak przyznaje – z jej pracoholizmem zawsze ma coś do zrobienia, nawet na zapas.

Ile zarabia Hi Hania z Genzie?

Ile więc zarabia za pracę siedem dni w tygodniu? Tego Hania Puchalska nie zdradziła, podkreśliła za to, że może liczyć na stałą wypłatę. To jednak nie Friz płaci jej pensję.

Jestem influencerką, influencerki zazwyczaj zarabiają na współpracach, ale również na YouTubie. Więc mam wypłatę z YouTube'a, mam wypłatę ze współprac, każdy kontrakt jest oddzielnie wyceniany, więc taka nuda – tłumaczy.

fot. Jacek Kurnikowski / AKPA

Przy okazji opowiedziała też, jakim pracodawcą Friz, którego kiedyś nazwała „inspirującym szefem”. Teraz zdradziła więcej: Gdy on jednak zwraca na coś uwagę, to jest to uwaga dana w sposób taki, że ty chcesz działać jeszcze bardziej, że on ma rację. On ma takie niesamowite doświadczenie, że po prostu przyjmę tę radę, zobaczmy i zazwyczaj one się sprawdzają, więc na pewno jest taki bardzo pomocny i bardzo otwarty. Zawsze powtarza, że jeżeli mamy jakiś problem, jakieś wątpliwości w czymkolwiek to, że on jest bardzo na nas otwarty i na nasze problemy”, mówi Hi Hania.

Influencerka opowiedziała także o podróżniczych planach – wycieczce do Tajlandii i Japonii, oraz oczekiwaniach na przyjście na świat dziecka Ekipy, czyli córeczki Friza i Wersow.