Wyobraźcie sobie, że Cady, Regina, Gretchen i Karen przenoszą się do czasów dzisiejszych. W nowych realiach liczą się followersi i aktywność w social mediach, ale cała reszta pozostaje bez zmian - intrygi, podział na lepsze i gorsze grupy uczniów oraz walka o popularność i atrakcyjność. Choć kinowy hit z 2004 roku (z Lindsay Lohan w roli głównej), wydaje się nie do pobicia, Netflix stworzył właśnie film, który pokazuje, jak w sumie wyglądałyby Wredne dziewczyny w 2017 roku. Od 8 września na popularnej platformie streamingowej dostępna jest produkcja #RealityHigh, która opowiada podobną historię, ale osadzoną w świecie mediów społecznościowych.

Dani Barnes, w której rolę wcieliła się Nesta Cooper, nareszcie udaje się zwrócić uwagę chłopaka, w którym od dawna się podkochuje. Tak się składa, że to ex znanej doskonale nie tylko w jej szkole Alexy Mediny (Alicia Sanz), która jest influencerką i gwiazdą Instagrama z 9 milionami followersów na koncie. Dani ciężko z nią konkurować – jest zwyczajną szarą myszką, która - jak żartuje jej siostra - ma tylko dwójkę przyjaciół: Freddiego i babcię, która... nie żyje. Ale do czasu! Patrząc już na zwiastun zapowiada się naprawdę nieźle: