Ogólne zasady są proste i odpowiadają regułom stosowanym przy konturowaniu twarzy. Przyciemniamy to, co chcemy ukryć i rozjaśniamy miejsca, które możemy wyeksponować. I tak w przypadku twarzy nakładamy bronzer na kości policzkowe, kontur czoła, koniuszek nosa i podbródek. Rozświetlaczem pokrywamy natomiast grzbiet nosa, szczyt kości policzkowych oraz środek czoła

Jak sytuacja zmienia się, gdy z konturowaniem przenosimy się trochę niżej - na resztę ciała? Bardzo podobnie. Zaczynamy od pielęgnacji całego ciała, skóra musi być gładka i miękka >>>

Polecamy zacząć od nóg - to najprostsza część, choć raczej nie będziecie mieć okazji, by wyeksponować efekt o tej porze roku. Warto jednak potrenować, prawda? Samoopalacz (polecamy ten od Clarins, który możecie dodać do zwykłego balsamu do ciała lub aplikować samodzielnie >>>) nałóż za pomocą miękkiej rękawicy na wewnętrzną stronę ud i rozetrzyj tak, by kosmetyk w niewidoczny sposób rozmył się na skórze. Jeśli twoje nogi są naturalnie blade, możesz na początek pokryć je w całości lekką warstwą samoopalacza. Uważaj, by nie przesadzić z jego ilością na kolanach i kostkach, bo szybciej chwytają kolor. Poza wewnętrzną stroną ud, zaznacz także najszersze miejsce na łydkach oraz miejsce z boku ud, które uwydatnia się, gdy robisz przysiad. Kiedy opalenizna będzie już gotowa, zadbaj o to, by na skórze nie było widać cellulitu >>>

Gotowe? Czas na ramiona. W przypadku obwisłej skóry lub większego obwodu w okolicy bicepsu, najlepszym rozwiązaniem będzie optyczne wyszczuplenie za pomocą odrobiny samoopalacza po zewnętrznej i wewnętrznej stronie. Chodzi o to, by na środku ramienia pozostawić jaśniejszy pasek, który wysmukli rękę. Jeśli widzisz u siebie zarysowane mięśnie, możesz je podkreślić, dodając samoopalacz we wgłębieniach tworzących się po napięciu bicepsów i tricepsów.

Przenosimy się na brzuch! To będzie najtrudniejsza część, ale warto powalczyć o efekt. Użyj gąbki do podkładu, waty lub profesjonalnej rękawicy do samoopalacza. Zacznij od zarysowania talii - w tym celu należy rozprowadzić samoopalacz po bokach, tak by ułożył się w półksiężyc po obu stronach, pod żebrami. Następnie narysuj linię przez środek brzucha - tak, by przecięła pępek. Na koniec ukośnymi ruchami "domaluj" mięśnie skośne i wymarzony kaloryfer. Oczywiście wszystkie warstwy powinny być bardzo delikatne, a sam samoopalacz jak najjaśniejszy.