Miłość w filmach nie zawsze jest słodka. Czasami droga do niej bywa – zupełnie jak w życiu – długa i kręta. W tych 6 romantycznych propozycji na wieczór każdy i każda z was znajdzie taką historię, jaką sam/sama chciałaby/chciałaby przeżyć. Oto nowe komedie romantyczne, które skradły nasze (i skradną wasze) serca.

Nowe komedie romantyczne – 6 filmów, które warto obejrzeć solo lub z ukochaną osobą

„Serce w chmurach” (2023)

Hadley (Haley Lu Richardson) spóźnia się na lot z Nowego Jorku do Londynu i przypadkiem spotyka na lotnisku Olivera (Ben Hardy), który od razu wpada jej w oko. Długa wspólna noc w samolocie mija w mgnieniu oka, ale po wylądowaniu na Heathrow para zostaje rozdzielona. Odnalezienie się w chaosie wydaje się niemożliwe, ale tych dwoje zrobi wszystko, by znów się spotkać.

„Serce w chmurach” to urocza komedia romantyczna o bratnich duszach producentów serii „Do wszystkich chłopców...”, która otula niczym ciepły kocyk. Film udowadnia, że prawdziwą miłość można znaleźć w najbardziej nieoczekiwanych miejscach.

„Doskonała historia” – miniserial (2023) 

Margot (Anna Castillo) i David (Álvaro Mel) pochodzą z zupełnie różnych światów. Ona jest dziedziczką hotelowego imperium. On musi pracować na trzy etaty, aby związać koniec z końcem. Z pozoru do siebie nie pasują, ale gdy ich ścieżki się ze sobą przetną, dojdzie do niespodziewanego rozwoju wypadków...

„Doskonałą historię”, hiszpański miniserial produkcji Netflixa, ogląda się jednym tchem, a więc jeśli szukacie czegoś, co bez reszty was pochłonie – zarezerwujcie sobie od razu cały weekend. 

Zobacz także:

„Wszystkie jasne miejsca” (2023) 

„Wszystkie jasne miejsca” powstały na podstawie bestsellera Jennifer Niven o tym samym tytule. Film opowiada o nietypowej relacji Violet Markey (Elle Fanning) i Theodora Fincha (Justice Smith), którzy poznają się w naprawdę nietypowych okolicznościach. Zmagając się z emocjonalnym bagażem i fizycznymi bliznami swojej przeszłości, wspólnie odkrywają, że nawet z pozoru nudne miejsca i zwykłe momenty mogą dawać nam najwięcej.

Ten wciągający melodramat może sprawić, że uronicie niejedną łzę, a więc jeśli chcecie go obejrzeć przed seansem zaopatrzcie się w ciepłą herbatę, miękki kocyk i pudełko chusteczek.

„Bezsenność we dwoje” (2022)

Ostatnie lato przed rozpoczęciem college’u Auden (Emma Pasarow) spędza w malowniczym miasteczku Colby Beach. Podczas, gdy inne nastolatki imprezują, ona nocami samotnie przemierza ulice. Wszystko zmienia się, gdy poznaje czarującego, niezwykle tajemniczego Eliego (Belmont Cameli) cierpiącego (tak jak ona) na bezsenność. W czasie wspólnych nocnych wypraw Eli proponuje Auden zrelizowanie jej marzeń z dzieciństwa. Fakt, że się na to zgodzi, całkowicie odmienia jej spojrzenie na świat.

Film „Bezsenność we dwoje” powstał na podstawie powieści Sarah Dessen o tym samym tytule. Uroczy romans znajdziecie na Netflixie.

„Do zobaczenia na Wenus” (2023) 

Dorastająca w rodzinie zastępczej Mia (Virginia Gardner) planuje na swoje osiemnaste urodziny podróż do Hiszpanii. Będący w podobnym wieku Kyle (Alex Aiono) właśnie dostaje się na uniwersytet w Bostonie, jednak odrzuca myśl o wyjeździe na studia. Wciąż mierzy się bowiem z traumą po tragicznym wypadku, w którym brał udział. Drogi obojga krzyżują się, gdy czujący olbrzymi żal do siebie chłopak zwraca uwagę Mii... Wtedy jeszcze nie wie, że zgadzając się na spontaniczną podróż u boku nieznajomej, wreszcie będzie miał szansę uwolnić się od demonów przeszłości.

Zdjęcia do tego chwytającego za serce melodramatu powstały w Hiszpanii, a więc poza oczywistym zachwytem historią, będziecie mały i mieli możliwość wybrać się na małe „wakacje”.

„U ciebie czy u mnie?” (2023)

Debbie (Reese Witherspoon) i Peter (Ashton Kutcher) są najlepszymi przyjaciółmi, chociaż bardzo się różnią. Ona lubi spokojne życie z synem w Los Angeles. On najlepiej czuje się w tętniącym życiem Nowym Jorku. Gdy na tydzień zamieniają się domami, oboje uświadamiają sobie, że zmiana może wyjść im na dobre...

Polecamy również: