Pierwsze zapowiedzi Google Home pojawiły się w maju 2016 roku. Kilka miesięcy później, jesienią produkt miał swoją oficjalną premierę w Stanach Zjednoczonych. Dopiero teraz zadebiutował w Europie (na pierwszy ogień poszła Wielka Brytania), przed nim jeszcze m.in. Australia, Kanada i Japonia. Za to został wzbogacony o nowe aktualizacje.

Czym jest w ogóle Google Home?
Wygląda trochę jak designerski głośnik, który w rzeczywistości ma pełnić funkcję osobistego asystenta. Działa wyłącznie przy użyciu ludzkiego głosu i reaguje na komendy typu: „Google, jakie spotkania mam dziś wpisane w kalendarzu?”. Pomoże zaplanować wizytę u lekarza, przypomni o odebraniu rzeczy z pralni, na zawołanie włączy Waszą ulubioną playlistę, a oprócz tego pozwoli na wykonanie połączenia bez trzymania telefonu w ręku. Nie mówiąc już o tym, że obudzi nas zamiast budzika i odpowie na wszystkie, najbardziej skomplikowane pytania, które normalnie wpisujemy w wyszukiwarkę. Masz pytanie odnośnie wszechświata czy waluty danego kraju, szukasz restauracji z włoskim jedzeniem w pobliżu domu? Zapytaj o to Google Home. Internetowy gigant przewiduje, że w 2020 roku aż 30% wyszukań będzie odbywać się bez użycia... ekranu, co oznacza, że wszystkim będziemy sterować za pomocą głosu. Zobaczcie sami: