Fashion weeki widziały już wszystko. To naprawdę niełatwe przygotować coś, czego jeszcze nie było i co pozwoli wyróżnić się z tłumu innych pokazów. Ale jak się okazuje, Rihannie świetnie się to udało. Jak? Za sprawą własnego talentu i pozostania w służbie słusznej idei, z którą twórczo identyfikuje się nie od dziś. Projektantka pokusiła się o bardzo prosty gest, który sprawił, że jej show ma szanse przejść do historii jako przełom w pokazaniu bielizny. Nie wspominając o tym, że będzie jednym z lepiej zapamiętanych wydarzeń tegorocznego New York Fashion Week – ten status ma zapewniony już teraz.

Szykujcie się na Savage x Fenty. Rihanna wprowadza linię bielizny!

Ale do rzeczy. Rihanna pokusiła się o odwrócenie stereotypowej roli bielizny jako tej dedykowanej męskiemu spojrzeniu. Na wybiegu kolekcji Savage x Fenty obok typowych, „mających warunki” modelek (np. Belli i Gigi Hadid) pojawiły się reprezentantki prawdziwych kobiet, a więc dziewczyny o różnych rozmiarach, różnym kolorze skóry i różnych typach urody. I nie chodzi tylko o te trochę pełniejsze, o których na wyrost mówi się plus size. Nie zabrakło także modelek naprawdę otyłych, jako że one także noszą bieliznę i potrafią w niej wyglądać nie mniej zmysłowo, niż ich szczuplejsze koleżanki.

W podkreślającej kobiecość bieliźnie można było zobaczyć nawet ciężarne. W skąpym projekcie podkreślającym ogromny brzuch pojawia się m.in. spodziewająca się dziecka Slick Woods. (co ciekawe, firmująca swoją twarzą projekt Rihanny modelka powiła swego synka kilka godzin po zakończeniu pokazu0.

Tym trikiem, czyli stawiając kobiety przed prezentowaną przez nie modą, barbadoska artystka nie tylko paradoksalnie skierowała oczy wszystkich właśnie na swoje projekty, ale też śmiało można powiedzieć, że dokonała prawdziwego wyłomu. W Internecie pojawiły się nawet głosy, że niniejszym plasuje się jako silna konkurencja dla Victoria’s Secret, trochę nawet ją dyskredytując. Amerykańska marka bowiem słynie nie tylko z imponujących kolekcji i organizowanych z ogromnym rozmachem prezentacji, ale także w związku z niechlubnymi historiami związanymi z drakońską dietą, jakiej poddawane są modelki na długo, zanim zabłysną na wybiegu.

Co jeszcze odróżniało pokaz Savage x Fenty od innych? Brak podziału na VIP'ów i resztę. Nie było pierwszych i drugich rzędów, a wszyscy zaproszeni oglądali debiut jesienno-zimowej kolekcji na stojąco. Zgodnie z zamysłem samej Rihanny chodziło o możliwość swobodnego przemieszczania się tak, by móc zobaczyć jej dzieło z każdej strony. A było co oglądać – prezentacja odbyła się m.in. w szklanej instalacji zaprojektowanej w nawiązaniu do rajskiego ogrodu. Modelki w roli „dzikich” przechadzały się wśród egzotycznej roślinności i tańczyły w rytm zmieniającej się dynamicznej muzyki oddając hołd dziewczyńskości, siostrzeństwu, pięknu i cielesności, ale tym podanym na własnych zasadach. Cały pokaz zobaczycie w galerii!

Jak sądzicie? Rihanna mówiąc nie kultowi szczupłego młodego ciała ma szansę swoją kolekcją Savage x Fenty przyczynić się do zwiększenia pewności siebie i akceptacji własnego ciała wśród kobiet? Nosiłybyście bieliznę sygnowaną przez Rihannę?

Zobacz także:

5 rzeczy z kolekcji Fenty Beauty by Rihanna, na które powinniście zapolować