Restauracja Pizza Hut znalazła rozwiązanie na coroczny problem z Blue Monday. To nazwane przez Cliffa Arnalla zjawisko związane z najbardziej depresyjnym dniem roku. Choć przez profesorów i najważniejsze uczelnie na świecie teoria dotycząca Blue Monday uznawana jest za pseudonaukę, jest dobrą okazją, by co roku poszukać dla siebie dodatkowego pocieszenia na zimową depresję. W tym roku z pomocą przychodzi nam pizza. 

W restauracjach Pizza Hut w Wielkiej Brytanii wprowadzone zostało rozwiązanie nazwane "pizzą poprawiającą humor". W tak depresyjnym okresie humoru nie poprawi nam samo jedzenie, pizzeria przygotowała więc dodatkową, audio-wizualną stymulację dla swoich klientów. Do zamówienia dostają oni tablet, na którym wyświetlane są przyjemne obrazy - zdjęcia kotów i szczeniaków, widoki rajskich plaż oraz śmiejących się dzieci. Autorzy pomysłu twierdzą, że oglądanie takich filmów podczas jedzenia może wpłynąć na nastrój. Ekspert żywienia Pizza Hut, Rebecca Hirst twierdzi, że takie połączenie sprawia, że w naszym organizmie wydzielana jest serotonina, endorfiny i oksytocyna. Ten ostatni hormon stymuluje u nas ufność, szczodrość i skłonność do współpracy.