Powroty do pracy, likwidacja stanowiska pracy, kiedy kobieta jest na urlopie macierzyńskim czy planowanie kolejnej ciąży - to tematy na jakie Karolina Cwalina rozmawiała z Matką prawnik. Są to też najczęstsze problemy, z jakimi zgłaszają się do niej kobiety. Zdarza się, że padają ofiarami nieprzychylności szefów i okazuje się, że po ciąży nie mają już do czego wracać.  

Coraz częściej pojawiają się u niej mężczyźni w sprawie tzw. „urlopu tacierzyńskiego”. Jak sama przyznaje sformułowanie „urlop tacierzyński” w prawie nie istnieje, ale dostrzega, że panowie coraz chętniej angażują się w opiekę nad dzieckiem nawet kosztem pracy. Karolinie Cwalinie opowiedziała o tym, jakie widzi różnicy w podejściu do kwestii zawodowych i prawnych między mężczyznami a kobietami. 

Zobacz także: Dlaczego kobiety nie są dla siebie wystarczająco dobre? Adrianna Sobol tłumaczy, czym jest zdrowy egoizm

Jednym z najtrudniejszych tematów, jakie porusza Matka prawnik są poronienia, straty ciąż. Jak sama przyznaje - kiedy nawiązuje do takich tematów spotyka się z negatywnymi komentarzami a przede wszystkim wiele jej obserwatorek znika. Katarzyna dostrzegła, że kobiety nie chcą słuchać o poronieniach i właśnie wtedy znikają z jej profili. „Obserwują mnie głównie kobiety. Ponad 40 tysięcy kobiet rocznie ma do czynienia ze stratą ciąży. Z pewnością jest ich więcej, bo są to tylko udokumentowane przypadki. Mnóstwo z tych sytuacji jest nieprzepracowanych w gabinecie u psychoterapeuty. Nawet jeśli mnie to nie spotka, to każda z nas ma koleżankę, która tego doświadczyła lub doświadczy. Ja czuję, że moim obowiązek jest informować, jakie w takiej sytuacji przysługują nam prawa.”

#girlASK to jeden z cykli internetowego show tworzonego przez Karolinę Cwalinę dla kobiet. Każdy odcinek swoją premierę ma w niedzielę o 18.00 na kanale YouTube Karoliny Cwaliny. To pierwszy taki projekt, gdzie silne, zdolne, przedsiębiorcze kobiety będą rozmawiać otwarcie o tym, co jest dla nich ważne, w co wierzą, co je bawi, ale też co je boli. 

Zobacz także: Olga Frycz w mocnych słowach i bardzo szczerze opowiedziała o „instamacierzyństwie” i swojej relacji z „instamatkami”