W jednym z odcinków „Seksu w wielkim mieście” zatytułowanym „F*** Buddy” słodka Charlotte próbuje przełamać swój nawyk skupiania się tylko na jednym partnerze i umawia się na kilka randek w jedną noc. Spoiler: nie kończy się to dobrze, gdy randka numer jeden spotyka ją całującą randkę numer dwa pod swoim mieszkaniem. W tym roku taki sposób randkowania zaczął być coraz bardziej popularny na TikToku i otrzymał nawet swoją własną nazwę: date stacking. Randka za randką, hmmm.

Randkowy maraton: na czym polega nowy trend randkowy popularny na TikToku

Każda z nas chyba wie, że randkowanie może być wyczerpujące, czasochłonne i czasami nie prowadzi do niczego konkretnego, więc dlaczego by nie zminimalizować potencjalnego rozczarowania i zaoszczędzić trochę czasu, umawiając się na kilka randek w jedną noc. Można to porównać trochę do szybkich randek (speed dating) tylko bez organizatorów czy dzwonków. Dajemy sobie trochę więcej czasu i poznajemy drugą osobę tak jak na prawdziwej randce.

Pomysł takiego randkowania stał się viralem za sprawą filmiku dziewczyny z Brooklynu, która opowiadała o swoim planie trzech randek w jedną noc na TikToku w marcu, a teraz ten trend krąży po Wielkiej Brytanii, gdzie jedna z dziennikarek magazynu „Times” przetestowała go w na własnej skórze. Jeśli zastanawiasz się, jak więc działa to w praktyce, wideo na TikToku autorstwa Paretayy, następująco to wyjaśnia:

Ustawiłam ich na jednogodzinne sloty. Trzy randki, jeden piątkowy wieczór, zaczynamy!

Randkowy maraton w praktyce: jak to robić, by odnieść sukces

Jeśli brzmi to jak wyjątkowo napięty plan, to ekspertka od randek Alexis Germany Fox na TikToku wspomniała o tym koncepcie już w 2020 roku, sugerując umawianie się na lunch, happy hour i kolację - wszystko tego samego dnia. W teorii brzmi to jak zabawny plan dnia, ale randkowanie może być naprawdę nieprzewidywalne. Mimo że tym sposobem próbujemy podejść do tego lekko i z dystansem, może się to przerodzić w potencjalne problemy. Stres często wpływa na poziom naszej energii, a słuchanie i przyswajanie nowych informacji od obcej osoby może po pewnym czasie być męczące. Nie wspominając o etykiecie: co, jeśli masz ochotę dłużej zostać z jedną z randek, bo super się dogadujecie, ale za godzinę masz już ustawioną kolejną? Nie jest zbyt miło odwołać spotkanie tak późno, a głupio uciec z randki, która idzie tak dobrze…

Istnieje też mała przeszkoda w propozycji harmonogramu, jaką przedstawiła nam Alexis. Czy aby na pewno randka w czasie happy hour przed kolacją będzie na pewno dobrym pomysłem? Chyba że na wszelki wypadek zamiast drinka wybierzesz kawę czy inny napój bez procentów.

Ciężko jest oszacować średnią liczbę randek, na jakie chodzą ludzie w ciągu tygodnia, miesiąca czy roku, jednak wyniki przeprowadzonego niedawno badania przez eHarmony pokazują, że przeciętna osoba szukająca randki spędza 55 minut dziennie na aplikacjach takich jak Hinge, Tinder i Bumble. Skoro tyle energii wkładane jest w same rozmowy online, można wywnioskować, że ludzie są chętni, aby przenieść taką randkę do realnego świata i wyciągnąć z niej jak najwięcej.

W końcu, cokolwiek sprawia, że randki są zabawne, różnorodne i przyjemne powinno być jak najbardziej wykorzystywane i akceptowane w tak trudnych dla singli czasach. Oczywiście nie można też zapominać o uczuciach drugiej osoby.

Zobacz także:

Jeśli więc randkowy maraton brzmi jak ciekawy sposób na spędzenie kilku weekendów lub oderwanie się od ciągłego pisania na aplikacjach randkowych, czemu by nie spróbować. Warto tylko nauczyć się czegoś na błędach Charlotte i raczej nie kłamać co do powodów zakończenia randki. Szczerość to podstawa w budowaniu relacji, więc możesz zawczasu zaplanować, jak powiedzieć swojej randce o planach na resztę wieczoru, jeśli jednak będziesz chciała zakończyć obiecujące spotkanie i biec na kolejne. 

Z drugiej strony, jeśli pomysł jednej randki, a co dopiero dwóch czy trzech w ciągu jednego dnia, wydaje się wycieńczający, lepiej po prostu uznać ten trend za sygnał, aby zostać w domu czy wyjść na miasto ze znajomymi. Nie ma co się zmuszać, może miłość przyjdzie niespodziewanie…

Artykuł ukazał się pierwotnie w serwisie Glamour UK.