W ostatnim odcinku trzeciego sezonu Riverdale poznaliśmy tożsamość Króla Gargulców. Dowiedzieliśmy się również, że stworzyła go Penelope Blossom, która chciała pomścić swojego tragicznie zmarłego syna – Jasona. Musimy przyznać, że nie spodziewaliśmy się takiego zakończenia. W związku z tym jesteśmy bardzo ciekawi, co twórcy Riverdale szykują dla nas w czwartym sezonie. Jak dotąd największą zagadką było to, w jaki sposób zakończy się wątek Freda Andrewsa. Przypomnijmy, że Luke Perry, który wcielał się w rolę ojca Archie'ego, zmarł 4 marca 2019 roku w wieku 52 lat. Scenarzyści długo zastanawiali się nad tym, co zrobić z postacią Freda Andrewsa, a to ze względu na szacunek, którym darzą aktora. Postanowili, że ojciec Archie’go wyjedzie z miasta, a opiekę nad nastolatkiem przejmie jego mama. Oczywiście to rozwiązanie tymczasowe. Pożegnanie Freda Andrewsa nastąpi w pierwszym odcinku Riverdale 4, który na platformę Netflix trafi już dzisiaj (10 października).

Riverdale 4: Twórcy serialu złożą hołd Luke’owi Perry’emu w pierwszym odcinku kolejnego sezonu

Pod koniec czerwca twórca serialu, Roberto Aguirre-Sacasa, opublikował na swoim Twitterze post, w którym zdradził, że pierwszy odcinek czwartego sezonu Riverdale będzie najważniejszym w historii produkcji. Dlaczego? Otóż właśnie w tym epizodzie – zatytułowanym In Memorian – cała ekipa złoży hołd zmarłego Luke’owi Perry’emu. Wiemy już, jak (na pewno!) zakończy się wątek jednej z najbardziej lubianych postaci, Freda Andrewsa. Z najnowszego trailera Riverdale 4 (znajdziecie go poniżej) wynika, że ojciec Archie’go umrze, a pozostali bohaterowie spotkają się na jego pogrzebie. Nawet zwiastun (a właściwie jego początek) okazał się wzruszający! Przygotujcie chusteczki - najlepiej kilka paczek, a następnie zaplanujcie popołudnie lub wieczór z Riverdale 4. Takiej premiery nie można bowiem przegapić!

„Riverdale” 4: Veronica Lodge ma starszą siostrę?! Twórcy serialu wprowadzają nową bohaterkę >>>