Salma Hayek była molestowana przez Harveya Weinsteina. Gwiazda wyznała to w felietonie opublikowanym na łamach New York Times’a. Podobno Hayek że od miesięcy była przekonywana przez dziennikarzy do tego, by w końcu ujawnić swoje doświadczenia związane z pracą z Weinsteinem przy wspólnych projektach. Jak napisała jednak na początku swojego tekstu, nie uważała wówczas, że jej głos będzie ważny lub że cokolwiek zmieni:

„W rzeczywistości chciałam jednak uchronić samą siebie i tych, których kocham. Byłam dumna z tego, że mu wybaczyłam, wstydziłam się też ujawnienia szczegółów tego, co mu wybaczyłam…” – argumentowała Salma Hayek.

Salma Hayek molestowana przez Harveya Weinsteina

Salma Hayek ostatecznie zdecydowała się jednak opowiedzieć, co wydarzyło się na planie głośnego filmu Frida, produkowanego właśnie przez Weinsteina, który wszedł na ekrany kin w 2002 roku i w którym zagrała główną rolę. Hayek często podkreślała, że był to najważniejszy film w jej karierze.

„Harvey wielokrotnie proponował mi wspólny prysznic, prosił o pozwolenie, by mógł oglądać, jak ja biorę prysznic, pytał, czy może mi zrobić masaż i próbował namówić na seks oralny, ale przez wiele lat mu po prostu odmawiałam. Sytuacja się nie zmieniła, gdy Weinstein przyparł mnie do muru. Zagroził, że nie wyda filmu „Frida”, gdzie grałam główną rolę, jeśli nie zgodzę się na zagranie nagich scen lesbijskiego seksu. Bardzo mi zależało na tym filmie. Poświęciłam mu wiele pracy i czasu. Kiedy Harvey wiedział, że nie uda mu się zarobić na filmie tyle, ile przypuszczał, po prostu powiedział, że zaoferował innej aktorce moją rolę i mój scenariusz, który powstał po latach moich badań. W jego oczach nie byłam artystką ani nawet osobą. Byłam zwykłą rzeczą. (...)

Kiedy rozpoczynałam z nim współpracę, nie dbałam o pieniądze. Byłam podekscytowana, że będę mogła pracować z nim i jego firmą. W swojej naiwności myślałam, że moje marzenia się spełniły. Dał mi szansę i powiedział mi „tak”. Wtedy nie wiedziałam, że nadejdzie pora, że to ja będę musiała powiedzieć „nie”…” – pisze w swoim felietonie Salma Hayek.

W kolejnym akapicie Salma wyjaśniła, że mimo wielokrotnych nagabywań, odmawiała Weinsteinowi, kiedy tylko była w stanie. Mówiła "nie", kiedy producent chciał ją oglądać nago po prysznicem, namawiał na wspólny masaż czy seks oralny.

Salma Hayek o pracy na planie filmu "Frida"

Salma Hayek, dziś szczęśliwa żona i matka, przyznała jednocześnie, że jej asertywność mocno się odbiła na komforcie pracy na planie Fridy. Weinstein domagał się bowiem na przykład, by w filmie umieścić rozbieraną lesbijską scenę erotyczną Hayek z inną aktorką. Jednocześnie często kpił z Salmy, twierdząc, że jest „za mało seksowna” na planie produkcji.

Praca na planie filmu Frida zmieniła też stosunek gwiazdy do całego projektu, o realizację którego zabiegała przecież już wiele lat wcześniej:

Choć „Frida” zdobyła dwa Oscary, wcale mnie to nie cieszyło. Nigdy potem Harvey nie dał mi głównej roli w filmie…”– żaliła się dalej Hayek.

Ofiary Harveya Weinsteina

Salma Hayek jest już kolejną aktorką, która przyznała się do tego, że była molestowana lub nękana przez Weinsteina. Na początku października New York Times napisał po raz pierwszy, że Harvey Weinstein starał się uciszyć kobiety, które oskarżały go o molestowanie i niemoralne propozycje natury seksualnej. Kilkadziesiąt aktorek i dziennikarek opowiedziało swoje historie w mediach. Wśród nich znalazły się m.in. Angelina Jolie, Lea Seydoux, Gwyneth Paltrow oraz Ashely Judd, Rosanna Arquett i Mira Sorvino. Całe Hollywood czeka, jak zakończy się skandal z udziałem najpotężniejszego człowieka w branży.