W dobie popularności mediów społecznościowych naukowcy i lekarze biją na alarm, co chwilę publikując wyniki badań na temat nowych zaburzeń psychicznych, a w skrajnych przypadkach nawet chorób. Kilka lat temu udowodniono na przykład, że social media mają szkodliwy wpływ na zdrowie psychiczne, drastycznie obniżając samoocenę (szczególnie u młodych osób), a także wywołując stany depresyjne. Niedawno było również głośno na temat FOMO (z ang. Fear Of Missing Out), do którego publicznie przyznały się takie gwiazdy jak Hailey Bieber czy Camila Cabello. Okazało się również, że częste robienie selfie nie jest tylko nieszkodliwą, nieco narcystyczną aktywnością i symbolem naszych czasów, ale zaburzeniem psychicznym, które dotyka coraz więcej osób. Naukowcy przeprowadzili badania, na podstawie których uznali selfitis za zaburzenie typowe dla XXI wieku. Na czym dokładnie polega? Sprawdźcie poniżej.

Camila Cabello opublikowała szczery wpis. Artystka wyznała, dlaczego rzadko korzysta z Instagrama >>>

Jakie są objawy selfitis i kiedy powinniśmy się martwić?

Kompleksowe badanie na temat obsesyjnego robienia selfie przeprowadzili naukowcy z Nottingham Trent University i Thagara School of Management w Indiach. To tam odnotowano największą ilość użytkowników Facebooka, a także najwięcej śmiertelnych wypadków przy próbie zrobienia sobie zdjęcia w ekstremalnych warunkach (np. na stromym wzgórzu). W badaniu wzięło udział 400 osób. Na podstawie wyników naukowcy wyróżnili trzy stadia zaburzenia psychicznego selfitis: objawy graniczne, ostre i chroniczne. Pierwsze stadium charakteryzuje robienie selfie minimum 3 razy dziennie, ale nie publikowanie ich w mediach społecznościowych. Stadium ostre polega na robieniu i publikowaniu przynajmniej 3 selfie w ciągu 1 dnia. Ostatnie, chroniczne stadium to obsesyjna potrzeba robienia selfie i publikacja na social mediach minimum 6 razy dziennie. W ten sposób obsesyjne robienie selfie trafiło na listę zaburzeń psychicznych obok takich chorób jak m.in. anoreksja, alkoholizm i depresja. Zaburzenia psychiczne mogą dotyczyć zarówno zdrowych i chorych osób.

Co uważacie o selfitis? Powinniście się martwić?