Wszystko zaczęło się od aktualizacji, która rozzłościła wielu użytkowników Snapchata. Niecałe 2 miesiące temu aplikacja przeszła redesign, usuwając sekcję Stories i przenosząc wideo udostępniane przez naszych znajomych i osoby, które obserwujemy do zakładki Odkrywaj. W efekcie My Story pomieszało się z treściami reklamowymi. Rzeczywiście ze Snapchata korzysta się dużo trudniej, a aplikacja jest mało przejrzysta. Narzekają na to również gwiazdy, przez co platforma traci pieniądze i użytkowników. Kiedy Kylie Jenner wyznała, że nie używa Snapa, jego twórcy odnotowali straty, szacowane na ponad miliard dolarów.

Przez ten jeden wpis Kylie Jenner Snapchat stracił 1,5 miliarda dolarów! >>>

Nieudany redesign to nie jedyny problem Snapchata. Niedawno aplikacja zaliczyła kolejną wpadkę, wyświetlając reklamę gry Would You Rather, w której jednym z zadań było wybranie pomiędzy Slap Rihanna (spoliczkować Rihannę) lub Punch Chris Brown (uderzyć pięścią Chrisa). Pomimo Piosenkarka ostro zareagowała, podkreślając, iż aplikacja mocno ją rozczarowała tym, że wyśmiewa poważny problem, jakim jest przemoc domowa. W związku z aferą akcje Snpachata na giełdzie ponownie spadły. Więcej na ten temat przeczytacie tutaj >>>

Kolejna z osób, które nie są zadowolone z funkcjonowania Snapchata, to Chrissy Teigen. Modelka i żona Johna Legenda postanowiła zrezygnować z prowadzenia konta na medium społecznościowym Evana Spiegel'a. Na Twitterze wytłumaczyła, że jest to spowodowane ciągłymi skargami od fanów, którzy nie mogą odnaleźć jej relacji. Skłoniło ją do tego również niestosowna gra, nawiązująca do brutalnego pobicia Rihanny przez ówczesnego chłopaka Chrisa Browna. Myślicie, że to początek końca Snapchata?