Nadeszła zima. Wyciągamy więc z dna szafy ulubiony ciepły płaszcz, wełniany sweter, czapkę, szalik, rękawiczki i wszelkie inne elementy garderoby, bez których nie wyobrażamy sobie zimowych stylizacji. Choć najważniejsze jest oczywiście, by było nam ciepło (i wygodnie), równie ważne jest, by wyglądać i czuć się dobrze. Maksymalistki stawiają na dużo warstw i bogatą paletę kolorów, minimalistki wolą natomiast stonowane outfity o prostym kroju. Na jakie sukienki powinny stawiać fanki klasycznych stylizacji w okresie zimowym?

Sukienki na zimę dla minimalistek – Mała czarna

Chyba nigdy nie wychodzi z mody, nadaje się na każdy sezon, a do tego pasuje do niemalże wszystkiego. To sukienka z francuskim rodowodem, jednak kochają ją nie tylko mieszkanki Francji. Mała czarna zachwycała, gdy nosiła ją księżna Diana, Audrey Hepburn w „Śniadaniu u Tiffany'ego”, Marylin Monroe, Grace Kelly... Mogłybyśmy tak wymieniać w nieskończoność. Największa zaleta little black dress? To swoisty kameleon, który dopasuje się do naszego stylu. Czarną sukienkę o prostym kroju możemy połączyć z ulubionym płaszczem i wysokimi kozakami na obcasie, jednak równie dobrze sprawdzi się z ciężkimi, motocyklowymi butami i skórzaną kurtką lub długim płaszczem, który wygląda jakby uciekł z planu „Matrixa”. Możecie wystylizować ją w wersji classy ze złotą biżuterią lub w wersji sexy z mocnym makijażem i wysokimi butami, które wydłużają nogi. Do tego mała czarna sprawdzi się do biura, na randkę, na kawę, a nawet na zakupy. To idealne rozwiązanie dla fanek hasła less is more.

Sukienki na zimę dla minimalistek – Sukienka o kroju marynarki

Często zdarza wam się wpisywać w wyszukiwarkę hasło „sukienki na zimę dla minimalistek”? W takim razie wiecie już pewnie, że ten model to idealne rozwiązanie na chłodne miesiące dla fanek ponadczasowej klasyki. Sukienki o kroju marynarki znajdziecie w popularnych sieciówkach zarówno w wersji mini, jak i w bardziej akceptowanej w przestrzeni biurowej długości do kolan. Przypominająca ulubione okrycie sukienka sprawdzi się jednak nie tylko do pracy. To świetne rozwiązanie na kawę, spotkanie z przyjaciółmi lub nawet wieczorne wyjścia. Choć pewnie najchętniej założyłybyśmy ją do kozaków na obcasie, wiele influencerek nosi ten popularny model do ciężkich traperów inspirowanych modelem wylansowanym przez Pradę.

Sukienki na zimę dla minimalistek – Sukienka koszulowa

Sukienki koszulowe goszczą w prostych stylizacjach o każdej porze roku, nic więc dziwnego, że proponujemy je także na zimę. Ten model najbardziej kojarzy nam się z modą biurową (za sprawą eleganckich mankietów i kołnierzyka), jednak jego zastosowanie nie kończy się na dress codzie w pracy. Najczęściej jednak stawiamy na sukienki koszulowe w wydaniu classy, nosząc je do wysokich kozaków i marynarki, rzadziej widzimy ją z traperami lub sneakersami, choć taki kontrast może być równie ciekawy jak to klasyczne połączenie. Tak czy inaczej, sukienki koszulowe to proste i ponadczasowe rozwiązanie, które (pewnie podobnie jak same koszule) nie wyjdzie z mody i posłuży nam latami. Warto więc zainwestować w dobry jakościowo model, który będzie nam towarzyszył nie tylko w czasie mroźnej zimy, ale i podczas wiosennych przymrozków lub słonecznych dni na początku jesieni.

Sukienki na zimę dla minimalistek – Sukienka midi o prostym kroju

Latem kochamy krótkie sukienki mini, które odsłaniają nogi i pozwalają złapać odrobinę słońca. Zimą uwielbiamy je równie bardzo, jednak chętniej sięgamy pewnie po dłuższe modele, które dadzą choć odrobinę ciepła. W szafie minimalistek nie może więc zabraknąć sukienki midi o prostym kroju, która, podobnie jak mała czarna, sprawdzi się w każdej stylizacji i w każdym połączeniu. To model, który można nosić z modnymi od kilku sezonów kowbojkami, sztybletami, butami na grubej podeszwie i tymi, które nie dodają dodatkowych centymetrów, do kozaków na obcasie i ulubionych botków. Do klasycznej marynarki, zarzuconego na ramiona swetra, do luźnego golfu, a nawet bluzy sportowej. Długa sukienka o prostym kroju to niemalże odpowiednik białej koszuli latem, którą można nosić na sto dwa sposoby. Do tego opcji do wyboru w sklepach jest nieskończenie wiele. Zmarzluchom proponujemy modele z dzianiny, choć w sieciówkach znajdziecie również bardziej zwiewne rozwiązania np. z wiskozy.