Pameli Anderson nie przestaje być głośno. Wszystko za sprawą niedawnej premiery filmu dokumentalnego „Pamela: Historia miłosna”, który został zrealizowany dla platformy Netfliks. 55-letnia aktorka po raz pierwszy wzięła narrację w swoje ręce i posiłkując się osobistymi nagraniami wideo oraz pamiętnikami, opowiedziała o drodze do sławy, burzliwych romansach i skandalu wywołanym słynną sekstaśmą.

Przypomnijmy, że wcześniej historię nagrania próbowali przedstawić między innymi twórcy miniserialu „Pam & Tommy”, którzy nie otrzymali zgody aktorki na realizację produkcji. Projekt skupił się na aferze, która wybuchła, gdy w 1997 roku skradziona została sekstaśma z miesiąca miodowego świeżo upieczonych małżonków. Pamela nie była zadowolona z serialu, który po 25 latach wracał do najbardziej traumatycznych wydarzeń z życia gwiazdy. Znowu przeżywałam ten sam koszmar. To to samo uczucie, które towarzyszyło mi, gdy taśmy zostały skradzione i upublicznione. Jakbym była po prostu rzeczą, którą można sobie zawłaszczyć bez mojej zgody – powiedziała w rozmowie z „Entertainment Tonight”.

Synowie Pameli Anderson o sekstaśmie mamy

Gdy w 1997 roku skradzione zostało intymne nagranie Pameli Anderson i Tommy'ego Lee, para otrzymała propozycję zapłaty za wyciek taśmy. Jak się jednak okazuje, 55-letnia aktorka i modelka nie przyjęła pieniędzy. Po zeznaniach i całym tym szaleństwie nie chciałam jeszcze bardziej stresować dziecka, a byłam przecież w tedy w ciąży z Dylanem. Z Tommym stwierdziliśmy, że po prostu będziemy liczyć na dobrą karmę i zostawiliśmy całą sytuację w przeszłości. Nie opowiadaliśmy mediom o pieniądzach, których nie przyjęliśmy, bo były to po prostu brudne pieniądze. Nie chcieliśmy tego i jakoś nam się ułożyło – powiedziała niedawno aktorka w rozmowie z „Indie Wire”.

Co o decyzji rodziców myślą dziś dorośli synowie Pameli Anderson, 25-letni Dylan i 26-letni Brandon? Ich zdanie mocno różni się od poglądów aktorki.

Żałuję, że nie zarobiła tych pieniędzy. Miałaby miliardy dolarów, jej życie byłoby zupełnie inne, gdyby po prostu podpisała jeden dokument. Zamiast tego wiodła proste życie, bez grosza przy duszy, obserwując jak jej kariera powoli się kończy. Zawsze miała długi – powiedział w dokumencie Brandon, a Dylan dodał – To byłaby zupełnie inna historia, gdyby udało jej się zarobić na tej kasecie. Mogła mieć miliardy, a ona odmówiła. W 100% zależało jej na tym, żeby jej rodzina czuła się z tym wszystkim dobrze. Mama nigdy nie dbała o pieniądze.