„Kwadrans z tą maseczką na twarzy i moja skóra przez cały dzień czuje się świeżo – jest zrelaksowana, zachwycająco odżywiona i promienna” – zapewnia Anna Lewandowska, słynna trenerka i założycielka Phlov, polskiej marki kosmetycznej, z której pochodzi kosmetyk zachwalany przez internautki. Postanowiłyśmy więc przyjrzeć się mu bliżej. Co dokładnie potrafi maska błyskawicznie upiększająca „Pump Up The Beauty” od Phlov? Będziecie zachwycone!

Maska błyskawicznie upiększająca Phlov „Pump Up The Beauty”– właściwości

Na czym dokładnie polega upiększające działanie maseczki do twarzy marki Phlov? Przede wszystkim kosmetyk odmładza, a dokładnie   wygładza zmarszczki i przeciwdziała powstawaniu nowych, a także poprawia elastyczność i jędrność skóry, dzięki czemu zapewnia efekt liftingu. To zasługa zawartego w nim ekstraktu z nektaru australijskiego kwiatu Kangaroo Paw. Ważnym – jeśli nie najważniejszym – składnikiem maseczki jest także kurkuma, a właściwie olejek kurkumowy o działaniu przeciwzapalnym i silnie odżywiającym skórę. To właśnie dzięki niemu cera nabiera pięknego, równego kolorytu i staje się bardziej promienna. Tym bardziej, że maseczka błyskawicznie upiększająca Phlov ma też działanie antyoksydacyjne i podnosi odporność skóry na stres cywilizacyjny. Jeśli więc prowadzisz aktywny tryb życia, mieszkasz w mieście i dużo pracujesz, kosmetyk szybko stanie się twoim sprzymierzeńcem!

By dostrzec wyraźną poprawę kondycji cery, a tym samym owalu twarzy, wystarczy stosować maseczkę 2 lub 3 razy w tygodniu. Jak? Delikatnie wmasować w oczyszczoną skórę twarzy i tak pozostawić na 15-20 minut. Ten rytuał warto wprowadzić w życie także dlatego, że doskonale odpręża. Dzięki kremowo-żelowej konsystencji maseczka świetnie się nakłada, a do tego przepięknie pachnie. Nic dziwnego, zawiera blend nie tylko z kurkumy, ale i bergamotki, werbeny oraz zielonej herbaty. Ach, zapomniałyśmy jeszcze o maśle z nasion drzewa moringa, które nie tylko zapewnia skórze odpowiednie nawilżenie, ale i wzmacnia cerę dojrzałą, a także normalizuje cery skłonne do przetłuszczania. Po prostu trzeba spróbować! Choćby tylko przed większym wyjściem! Tym bardziej, że – jak zapewniają internautki – „już po pierwszym użyciu widać niesamowite efekty”.