tw: zaburzenia odżywiania

W ubiegły piątek, 21 października, premierę miał dziesiąty studyjny album Taylor Swift. „Midnights” to powrót do bardziej popowego brzmienia, z którym kojarzona jest wokalistka. Napisane i wydane w 2020 roku „Evermore” i „Folklore” oraz alternatywne melodie odchodzą więc w zapomnienie na rzecz radiowych nut, które szybko wpadają w ucho (i zostają w głowie przez cały dzień). Wraz z nowym krążkiem Taylor wydała pierwszy (jeden z wielu) teledysk promujący płytę. Wybór padł na utwór „Anti-Hero”, który opowiada o niepewnościach i niepokoju, jaki czuje artystka, zarówno w swoim życiu prywatnym, jak i tym publicznym (a co za tym idzie – zawodowym). Tekst pełen jest przygnębiających słów, które mówią o strachu, lęku przed wszystkim i wątpieniem w tych, którym ufa najbardziej. Być może właśnie ze względu na słowa, z którymi w pewnym momencie życia mógł i mogła utożsamić się każdy i każda z nas, piosenka stała się viralowym hitem na TikToku. Nie obyło się jednak bez kontrowersji i to ze względu na teledysk do utworu. 

Taylor Swift oskarżana o fatfobię? Chodzi o scenę w najnowszym teledysku wokalistki

Choć album „Midnights” pobił już wszystkie rekordy popularności (i nadal pnie się w górę), Taylor Swift w ostatnich kilku dniach spotkała się z niemałą krytyką. Chodzi o teledysk do piosenki „Anti-Hero”, a dokładnie o scenę, w której wokalistka staje na wadze. Zamiast liczb, na ekranie pojawia się napis „FAT”, który miał być odzwierciedleniem tego, jak artystka postrzega siebie przez pryzmat zaburzeń odżywiania, o których wielokrotnie wspominała. Moja relacja z jedzeniem jest taka sama, jak ze wszystkim innym w moim życiu. Gdy jestem klepana po plecach, widzę to jako coś dobrego. Gdy jednak słyszę słowa krytyki, odbieram to negatywnie. Pamiętam jak miałam osiemnaście lat i znalazłam się na okładce magazynu z tytułem „W ciąży w wieku osiemnastu lat?!”, bo miałam na sobie coś, co sprawiało, że mój brzuch wyglądał na większy niż w rzeczywistości. Odebrałam to jako krytykę. Gdy rejestrujesz to wiele razy, po prostu zaczynasz dostosowywać wszystko do pochwał i kar, jakie otrzymujesz od otoczenia – wyznała artystka w swoim dokumencie „Miss Americana”.

Ukazanie walki z zaburzeniem odżywiania i ogromnej presji, jaką Taylor czuje od otoczenia nie spodobała się jednak osobom, które w kanonie piękna uważane są za grube. Na TikToku i Twitterze pojawiło się wiele głosów, które mówiły, że scena w teledysku jest krzywdząca i ukazuje bycie grubą czy grubym jako coś tak złego, że trzeba się tego bać i unikać za wszelką cenę. 

Nie ma wytłumaczenia na przedstawianie grubości jako czegoś złego, czegoś, co budzi postrach. Obawa przed byciem grubym lub grubą jest podstawowym mechanizmem fatfobii. Zaburzenia odżywiania nie sprawiają, że jest się wykluczonym z tego systemu, wliczając w to Taylor Swift.

Wiele osób broniło 32-latki, zwracając uwagę na to, że Taylor wielokrotnie otwarcie mówiła o swoich zmaganiach z zaburzeniami odżywiania i braku komfortu z życia we własnym ciele. Fani i fanki uważają, że teledysk został błędnie zinterpretowany i że jest to po prostu wizualizacja osobistego doświadczenia, z jakim zmaga się artystka. Sama Swift napisała o klipie do piosenki „Anti–Hero”: Zobaczcie, jak moje największe koszmary i najgorsze scenariusze rozgrywają się w czasie rzeczywistym.

Choć wiele osób, w tym grube, uważa, że przedstawienie walki z zaburzeniami odżywiania przy użyciu słowa „FAT” nie jest krzywdzące, artystka zdecydowała się usunąć scenę, w której padło kontrowersyjne słowo. „Wyczyszczony” teledysk do singla promującego nowy album Taylor Swift możecie obejrzeć poniżej.

Jak uważacie? Czy oskarżanie Taylor o fatfobię jest słuszne?

Zobacz także: