Widzicie Roberta Pattisona w roli Harry'ego Pottera, Cameron Diaz jako Vivian Ward z „Pretty Woman” czy Meryl Streep jako Bridget Jone? Niełatwe zadanie, prawda? A jednak, w przeszłości były sytuacje, gdy kultowe role o mały włos nie powędrowały do gwiazd innych, niż te, do których przyzwyczailiśmy się na ekranie. 

Anthony Hopkins kontra Hugh Grant w filmie „To właśnie miłość”

Wyobrażacie sobie Anthony'ego Hopkinsa, który w rytm utworu „Jump (For My Love)” z 1984 roku przemierza tanecznym krokiem korytarze rezydencji premiera przy londyńskim Downing Street? Nam ciężko wyobrazić sobie aktora znanego z „Joe Black” czy „Milczenie owiec” w tańcu, jaki przedstawił nam w 2003 roku Hugh Grant w filmie „To właśnie miłość”. A jednak! Twórcy brytyjskiej komedii romantycznej, utrzymanej w bożonarodzeniowym klimacie, brali pod uwagę 85-latka do roli premiera Wielkiej Brytanii. Dwukrotny laureat Oscara dla najlepszego aktora pierwszoplanowego odrzucił jednak propozycję producentów ze względu na zaangażowanie w innych projektach filmowych. 

Nicole Kidman kontra Julia Roberts jako Anna Scott w filmie „Notting Hill”

Pozostając w klimacie brytyjskich komedii romantycznych, zatrzymajmy się na chwilę przy kultowej produkcji o właścicielu księgarni (która, warto zaznaczyć, specjalizowała się w książkach turystycznych) i gwieździe Hollywood. W „Notthing Hill” z 1999 roku zagrali Hugh Grant oraz Julia Roberts, jednak niewiele osób wie, że o rolę Anny Scott ubiegała się również Nicole Kidman. Aktorka przegrała jednak casting, a rola powędrowała ostatecznie od Roberts, która wcześniej zyskała międzynarodową sławę i uznanie za sprawą występów w „Pretty Woman” oraz „Raport pelikana”.

Michelle Pfeiffer kontra Demi Moore jako Molly Jensen w filmie „Uwierz w ducha”

Film „Uwierz w ducha” z 1990 roku okazał się ogromnym komercyjnym sukcesem, a serwis AZN Entertainment nazwał amerykański melodramat jako jeden z dziesięciu najlepszych filmów o miłości. Za swój występ w filmie statuetki Oscara otrzymała Whoopi Goldberg, a Demi Moore zdobyła nominację do Złotego Globu dla najlepszej aktorki w filmie komediowym lub musicalu. Niewiele brakowało, by w rolę Molly Jensen wcieliła się jednak Michelle Pfeiffer, która zacięcie brała udział w castingach do produkcji, w której mogłaby zagrać u boku Patricka Swayze.

Matthew McConaughey kontra Leonardo DiCaprio jako Jack w filmie „Titanic”

Nie ma wątpliwości, że rola Jacka w wielokrotnie nagradzanym filmie o katastrofie brytyjskiego statku pasażerskiego, który w 1912 roku zatonął po zderzeniu z górą lodową, otworzyła 23-letniemu wówczas Leonardo DiCaprio drzwi do międzynarodowej kariery. Młody i początkujący aktor zagrał u boku Kate Winslet, która nieco bardziej doświadczona, miała już na swoim koncie nominację do Oscara za film „Rozważna i romantyczna”. Dwa lata temu dowiedzieliśmy i dowiedziałyśmy się jednak, że o rolę Jacka walczył również Matthew McConaughey

Byłem na czytaniu scenariusza z Kate i dyrektor castingu sprawiał wrażenie zachwyconego mną. Po wszystkim przytulił mnie i powiedział, że poszło mi świetnie. Myślałem, że rolę miałem już w kieszeni. Myliłem się – powiedział Matthew w 2021 roku w rozmowie z Robem Lowe.

Sophia Loren kontra Julie Andrews jako Clarisse Renaldi w filmie „Pamiętnik księżniczki”

Królowa nigdy nie jest spóźniona, po prostu wszyscy inni są za wcześnie – powiedziała w 2001 roku królowa Genovii, w której rolę wcieliła się Julie Andrews. Mało brakowało, a filmową babcią Anne Hathaway zostałby jednak ktoś inny. O rolę królowej Clarissy Renaldi, która słynęła ze swojej pogody ducha i ogromnego dystansu (wystarczy przypomnieć sobie pajama party, które zorganizowała Mia Thermopolis) ubiegała się bowiem również Sophia Loren

Angelina Jolie kontra Alicia Silverstone jako Cher Horowitz w filmie „Słodkie zmartwienia”

Nie ma wątpliwości, że „Słodkie zmartwienia” to jedna z najbardziej kultowych komedii lat 90., a Alicia Silverstone za sprawą roli Cher Horowitz zagwarantowała sobie w ostatniej dekadzie XX wieku status it-girl. Jak się jednak okazuje, nie ona jedna marzyła o angażu w produkcji dla nastolatków i nastolatek. O rolę w filmie ubiegała się także Angelina JolieTo był pierwszy raz, gdy o niej usłyszałam – wspominała po latach czas castingów reżyserka filmu, Carrie Frazier. 

Zobacz także:

Angelina nie przyszła nigdy na przesłuchanie, zobaczyłam jedynie jej self tape. Pamiętam, że powiedziałam wówczas: to zupełne przeciwieństwo tego, czego szukam. Wyglądała na wszechwiedzącą, to nie pasowało do naszej filmowej Cher.

Jennifer Lawrence kontra Blake Lively jako Serena van der Woodsen w serialu „Plotkara”

Zanim Jennifer Lawrence stała się „dziewczyną w ogniu” (z ang. girl on fire) za sprawą kultowej serii o Katniss Everdeen, aktorka nie stroniła od castingów do przeróżnych popularnych produkcji. Jak się okazuje, nastoletnia Jenn ubiegała się o rolę Sereny van der Woodsen (w którą ostatecznie wcieliła się Blake Lively) w „Plokarze”. 

W tamtym czasie nie zdawaliśmy sobie z tego sprawy, ale Jennifer Lawrence naprawdę chciała zagrać Serenę i wziąć udział w przesłuchaniu. Nie pamiętam tej sytuacji, ale powiedziano mi, że Jennifer zdecydowanie pojawiła się na castingu i była załamana, że nie dostała roli – powiedział Josh Schwartz Vulture, twórca serialu.

Rachel McAdams kontra Anne Hathaway jako Andy Sachs w filmie „Diabeł ubiera się u Prady”

Ciężko wyobrazić sobie w roli Andy Sachs kogokolwiek innego, niż Anne Hathaway, która genialnie wcieliła się w rolę zagubionej i niezainteresowanej modą asystentki redaktorki naczelnej jednego z największych magazynów o modzie w Stanach Zjednoczonych. A jednak, zanim 24-letnia wówczas aktorka stanęła przed bacznym okiem kamery u boku Emily Blunt oraz Meryl Streep, rola Andy powędrować miała do kogoś innego. Mowa o Rachel McAdams, której angaż w kultowej produkcji proponowano nie raz, nie dwa, a trzykrotnie (reżyser David Frankel osobiście prosił Kanadyjkę o przyjęcie posady). McAdams, na fali sukcesu „Pamiętnika” oraz „Wrednych dziewczyn”, nie była jednak zainteresowana filmem. To dlatego Andy Sachs ostatecznie zagrała Anne Hathaway.