Torebki z tym motywem nie są w świecie mody nowością. Pojawiły się m.in. na wybiegu Chanel, gdy Karl Lagerfeld zamienił modelki w klientki wielkiego, najmodniejszego na świecie supermarketu. Pamiętacie je pewnie także z kolekcji Moschino inspirowanej światem popkultury, w której pojawiły się dodatki przypominające opakowania z fast foodów. Nie trzeba było długo czekać na odpowiedź sieciówek. Kopertówki i etui na iPada pojawiły się w kolekcji Zary, a niewielkie torebki w kształcie lodów i owoców to hit letniej linii New Look.

Niedawno w świecie mody poruszenie wywołała jedna ze streetowych stylizacji. Jej głównym elementem była mała torebka wyglądająca jak puszka Coca-Coli. Odnalezienie jej właścicielki nie było łatwo (przez jakiś czas nazywano ją Diet Coke Girl i umieszczano w zestawieniach najlepiej ubranych), ale ostatecznie udało się ją zlokalizować. Okazało się, że torebka kosztuje mniej niż podobne gadżety z popularnych sieciówek. Można kupić ją w internetowym butiku Shop Jeen za mniej niż 30 dolarów.

Jak wam się podobają takie dodatki?