Poznawanie swojej orientacji seksualnej i tożsamości płciowej to czasami dość długi i skomplikowany proces. Na własnej skórze przekonała się o tym chociażby Dylan Mulvaney, popularna twórczyni internetowa i aktorka. Gwiazda mediów społecznościowych, która na samym TikToku ma już przeszło 10,5 miliona obserwatorów, jeszcze kilka lat temu funkcjonowała w przestrzeni publicznej jako homoseksualny mężczyzna. Pod koniec 2020 roku ujawniła, że jest osobą niebinarną i poprosiła aby od teraz zwracać się do niej formami neutralnymi płciowo. Wkrótce okazało się jednak, że nie był to ostatni coming out w życiu Mulvaney.
Dylan Mulvaney: „Jestem dziewczyną”
W marcu tego roku Dylan podzieliła się ze swoimi widzami wyznaniem, że ostatecznie identyfikuje się jako kobieta.
Kiedy byłam osobą niebinarną, często mówiłam, że każdego dnia coraz mniej czuję się chłopcem. Ale teraz zdaję sobie sprawę, że każdego dnia tak naprawdę czułam się coraz bardziej jak dziewczyną – wyjaśniła.
Warto podkreślić, że Mulvaney postanowiła pozostać przy swoim imieniu, które nosi od urodzenia, ponieważ w Stanach Zjednoczonych, skąd pochodzi, noszą je zarówno mężczyźni, jak i kobiety.
Dylan Mulvaney zaprezentowała efekty operacji feminizacji twarzy
Znana ze swojej szczerości i otwartości tiktokerka zdecydowała, że będzie na bieżąco dokumentować w sieci swoją tranzycję. Opowiadała m.in. o przyjmowaniu hormonów, a w końcu wyjawiła także, że postanowiła przejść operację feminizacji twarzy. Nie jest tajemnicą, że to właśnie dzięki internetowej sławie i zarobkom z reklam była w stanie samodzielnie opłacić niezwykle kosztowne procedury związane z korekcją płci. Parę dni przed świętami Bożego Narodzenia dwudziestosześciolatka zamieściła na Instagramie zdjęcie prosto ze szpitalnego łóżka. W ten sposób postanowiła pożegnać się ze swoją „starą twarzą”.
Po kilku tygodniach od zabiegu Amerykanka pochwaliła się w sieci rezultatami chirurgicznej metamorfozy. Jak przystało na gwiazdę internetu, zrobiła to w niezwykle spektakularny sposób. Swoją ową twarz Dylan Mulvaney po raz pierwszy pokazała na nagraniu inspirowanym baletowymi przedstawieniami i starym Hollywood.
Oprócz tego influencerka opublikowała efekty klimatycznej sesji zdjęciowej. Internauci niemal oniemieli z zachwytu. Zdaniem wielu osób Dylan do złudzenia przypomina obecnie legendarną aktorkę Audrey Hepburn.
Audrey? Czy to ty? – czytamy w jednym z tysięcy entuzjastycznych komentarzy pod najnowszymi postami Dylan.
Też dostrzegacie to podobieństwo?
