Sportowiec, który odkrył swoją pasję do muzyki? Chyba skądś znamy już ten scenariusz... Nie mówimy tu jednak o kolejnej części „High School Musical”, a o partnerze Taylor SwiftTravis Kielce nie ma jednak w planach zostać nowym Troyem Boltonem. Przynajmniej na razie... Do sieci trafiło wideo, na którym wyraźnie widać, że sportowiec czuje się w studiu muzycznym jak ryba w wodzie. 34-latek nagrał piosenkę świąteczną, jakiej jeszcze nie było.

Travis Kelce nagrał świąteczną piosenkę z bratem

Nie od dziś wiadomo, że wchodząc w nową relację, upodabniamy się do ukochanej osoby. Wygląda na to, że Taylor zaraziła już swojego chłopaka zamiłowaniem do muzyki. Travis Kelce niedawno został bowiem przyłapany w studiu muzycznym. Nie chodzi tu jednak o kolaborację z artystką. Sportowiec na kilka dni postanowił zamienić się w muzyka w szczytnym celu.

Jak się okazuje, Travis Kelce znalazł się przed mikrofonem, by wesprzeć brata. Jason Kelce, podobnie jak Travis, jest graczem amerykańskiej ligi NFL, a jego drużyna (Eagles) postanowiła nagrać świąteczny album charytatywny. Bracia Kelce zdecydowali się zaśpiewać w duecie utwór „Fairytale of New York” (a właściwie „Fairytale of Philadelphia”, bo tak brzmi zmieniony tytuł coveru braci). I choć żaden z nich raczej nie zrobi w przyszłości kariery muzycznej, trzeba przyznać, że sportowcy poradzili sobie naprawdę nieźle. Zresztą, zobaczcie sami i same.

Co ciekawe, Travis nie przesłuchał jeszcze swojego muzycznego dzieła. 

Stary, nie mam zamiaru tego słuchać, nie chcę wiedzieć jak brzmię. Mój głos nadaje się bardziej do rocka  – żartował w podcaście „New Highs”, który cotygodniowo prowadzi z bratem.

Czy utwór braci Kelce trafi na świąteczne playlisty obok klimatycznych zimowych hitów Taylor? Pewnie nie. Jesteśmy jednak ciekawi i ciekawe, czy sportowiec poprosił ukochaną o kilka wskazówek przed nagraniami. Jak myślicie?