Po zdradzie Khloé Kardashian (która wyszła na jaw na dwa dni przed narodzinami pierwszego maleństwa pary), Tristan Thompson nabrał wody w usta. Do dziś nie pofatygował się z wyjaśnieniem całej sytuacji, natomiast w jednym z najświeższych wywiadów zdradził, jak odnajduje się w nowej roli taty córeczki. Koszykarz z poprzedniego związku z Jordan Craig ma już syna Prince’a Thompsona, ale jak twierdzi, pojawienie się na świecie dziewczynki zupełnie zmieniło jego wizję ojcostwa.

ZOBACZ TAKŻE: Tristan Thompson opublikował pierwszy post na Instagramie od momentu zdrady Khloé Kardashian >>>

Jak się ma True? Naprawdę dobrze. Jej aktywność ogranicza się głównie do jedzenia i spania, ale mimo to doświadczenie bycia ojcem dziewczynki to dla mnie coś zupełnie nowego, coś, co generuje zupełnie inne emocje i bardzo cię otwiera. Z chłopcem to raczej sprawa na zasadzie: hej, już dobrze, no nie płacz. Ale z True jest dużo bardziej emocjonalnie – kochanie, wszystko jest w porządku, jesteśmy tu z tobą, tatuś zaraz cię nakarmi, hej spójrz tutaj. To doświadczenie, które naprawdę cię zmienia.

No cóż, trochę trudno wziąć te słowa na poważnie – wyczuwamy w deklarowanej zmianie i nagłym przypływie wrażliwości fałszywą nutę. A co myślicie o tym wyznaniu?

To dopiero początek. Nabrałem ochoty na więcej i True z pewnością niedługo doczeka się rodzeństwa.

W to akurat nie wątpimy. Jak obstawiacie, planując powiększenie rodziny Tristan bierze pod uwagę Khloé Kardashian, czy marzy mu się inny zestaw genów?  

ZOBACZ TAKŻE: Kim Kardashian pierwszy raz publicznie o zdradzie Tristana Thompsona >>>