Przedwczesna śmierć Fezco z „Euforii”. Angus Cloud „zmarł przypadkowo”

W połowie wakacji dotarła do nas druzgocąca wiadomość zza oceanu. Angus Cloud aktor, który zyskał międzynarodową sławę dzięki roli Fezco w serialu „Euforia”, zmarł w wieku 25 lat. 

Fezco z „Euforii” został znaleziony przez rodzinę w poniedziałek, 31 lipca 2023 roku w swoim domu w Oakland (Kalifornia, USA). Oświadczenie bliskich aktora zostało opublikowane następnego dnia na portalu TMZ: Z najcięższym sercem musieliśmy dziś pożegnać niesamowitego człowieka. Jako artysta, przyjaciel, brat i syn, Angus był wyjątkowy dla nas wszystkich pod wieloma względami – poinformowała rodzina Angusa Clouda

Od początku rodzina zaprzeczała jakoby przyczyną śmierci aktora było samobójstwo. Angus faktycznie nie radził sobie ze śmiercią ojca, z którym łączyła go niezwykle silna więź. W zeszłym tygodniu pochował ojca i intensywnie walczył z tą stratą. Jedynym pocieszeniem, jakie mamy, jest świadomość, że Angus ponownie spotkał się ze swoim tatą, który był jego najlepszym przyjacielem. Angus był otwarty na temat swojej walki ze zdrowiem psychicznym i mamy nadzieję, że jego odejście może być przypomnieniem dla innych, że nie są sami i nie powinni sami z tym walczyć w ciszy – napisali bliscy serialowego Fezco.

Dziś wiemy już, że aktor z całą pewnością nie odebrał sobie życia.

Biuro koronera kalifornijskiego hrabstwa Alameda potwierdziło w rozmowie z magazynem „Variety”, że Angus Cloud zmarł z powodu „przypadkowego przedawkowania” śmiertelnego połączenia fentanylu, kokainy, metamfetaminy i innych substancji. 

To, że akurat Fezco z „Euforii” odszedł w ten sposób boli jeszcze bardziej,

Wciąż w to nie wierzę! Nie bójcie się prosić o pomoc ludzie! - piszą fani i fanki aktora.

Zobacz także:

Rodzinie Angusa składamy wyrazy współczucia. Tęsknimy za tobą, Fez.