Ta wiosna bezsprzecznie będzie należeć do Sanah. Bijąca rekordy popularności artystka nie tylko rusza wkrótce w kolejną trasę koncertową po największych miastach w Polsce, ale także szykuje się do wydania kolejnej płyty. „Uczta”, bo tak brzmi tytuł trzeciego albumu artystki, to projekt, do którego udało się jej zaangażować najgorętsze nazwiska polskiej estrady, a prywatnie jej muzycznych idoli. W serwisach streamingowych już teraz można wysłuchać trzech zaskakujących duetów, w tym utworu „Czesława” z Natalią Grosiak.

Sanah zdradziła, kim jest „Czesława” z tytułu jej nowego utworu

Wspólny kawałek Sanah i wokalistki zespołu Mikromusic z marszu wywołał spore poruszenie w sieci. W ciągu zaledwie 20 godzin od publikacji singiel został odtworzony aż 400 tysięcy razy na samym YouTube.

Co ciekawe, jedną z rzeczy, które szczególnie zaintrygowały fanów i fanki twórczości Sanah, był już sam tytuł utworu. Kim jest „Czesława”? W tekście piosenki próżno szukać zbyt wielu wskazówek. Kluczową podpowiedzią zdaje się być jednak refren, w którym podmiot liryczny zwierza się ze swojego niespełnionego marzenia.

Śniłam o Hollywood

Mówili pyszne jest jak złoty miód

Śniłam o Hollywood

Wierzyłam, że się zdarzyć musi cud

Kto śnił o Hollywood? Jedna z internautek postanowiła podzielić się swoją teorią na oficjalnym fan page'u piosenkarki.

Czy piosenka w jakiś sposób luźno nawiązuje do Czesławy Gospodarek, znanej jako Violetta Villas? Jakoś tak mi się skojarzyło - czytamy.

Okazało się, że fanka Sanah trafiła w przysłowiową dziesiątkę, co wkrótce potwierdziła sama autorka piosenki.

O to to! - odpisała Sanah, rozwiewając wszelkie wątpliwości odnośnie tego, kim inspirowany był jej najnowszy utwór.

Zobacz także:

fot. facebook.com

Zaskoczeni?

Kim była Czesława Gospodarek, czyli Violetta Villas?

Violetta Villas urodziła się 10 czerwca 1938 roku w Heusy, obecnie jednej z dzielnic belgijskiego miasta Verviers. Naprawdę nazywała się Czesława Cieślak. Nazwisko Gospodarek przyjęła po swoim pierwszym mężu, za którego wyszła w wieku zaledwie 16 lat. Mówiło się, że miała tzw. słuch absolutny. Swoją spektakularną karierę rozpoczęła jeszcze w latach 60. Jej głosem – sopranem koloraturowym – zachwycano się nie tylko w Polsce, ale i za granicą.

Wykonawczyni hitów „Nie ma miłości bez zazdrości”, „Do ciebie mamo” i „Pocałunek ognia” śpiewała m.in. w słynnej paryskiej sali koncertowej Olympia oraz w hotelu Dunes i Casino de Paris w Las Vegas. Na swoim koncie miała nawet występy u boku takich sław jak Frank Sinatra i Barbra Streisand. Jej amerykański sen jednak nie wyglądał tak, jak sobie to wyobrażała.

Na widok wielkiego świata Violetta rozpadnie się psychicznie. Rozpłacze się pod kilkupiętrowym neonem ze swoim nazwiskiem. I pomyśli: nie dam rady. Może wtedy nastąpi coś, złamie jej życie. Ameryka jest okrutna. Zaliczysz wpadkę, przyjdą inni. Jak nie dasz rady – łykasz prochy. Być może wtedy Violetta pierwszy raz spróbuje. Leki, narkotyki? Przez długie lata sprawa będzie trzymana w tajemnicy przez rodzinę artystki. I przez nią samą - czytamy w książce biograficznej „Villas” autorstwa Izy Michalewicz i Jerzego Danilewicza.

fot. AKPA

Nie jest tajemnicą, że w ostatnich latach życia Violetta Villas mocno podupadła na zdrowiu, szczególnie psychicznym. Z tego powodu zniknęła z życia publicznego i show-biznesu. Zmarła 5 grudnia 2011 roku w swoim domu w Lewinie Kłodzkim.

---

W Glamour.pl na co dzień informujemy was o trendach, stylu życia, rozrywce. Jednak w tym trudnym czasie część redakcji pracuje nad treściami skupionymi wokół sytuacji w Ukrainie. TUTAJ dowiecie się, jak pomagać, sprawdzicie, gdzie trwają zbiórki i przeczytacie, co zrobić, żeby zachować równowagę psychiczną w tych trudnych okolicznościach.