5 polskich marek stworzonych przez dziewczyny dla dziewczyn. Jeśli jeszcze nie znacie tych brandów, pora nadrobić zaległości!
Polska moda jest kobietą. Najbardziej pożądane dziś marki zostały założone przez dziewczyny. Być może dlatego dziewczyńskość mają w swoim DNA. I mamy na to dowody. Jeśli jeszcze nie znacie tych brandów, pora nadrobić zaległości.

KOPI
Pamiętam, jak bardzo chciałam mieć kolczyki oczy tworzące na uszach przestrzenną kompozycję i bransoletkę w kształcie próbujących się złapać dłoni – jedne z pierwszych projektów Kopi. Potem przyszedł czas na ozdoby inspirowane kobiecym ciałem, będące manifestem ciałopozytywności i feminizmu. Wisiorki róże, pierścionki w stylu retro, naszyjniki z końmi czy kolczyki do kupienia na sztuki, by układać z nich autorskie kompozycje. Chyba w każdej kolekcji było coś, co wywołało poruszenie wśród fashionistek. Może dlatego, że Natalia Kopiszka jest jedną z nich. I to właśnie autentyczność pozostaje jej największą siłą. Nieprzypadkowo projektantka zaproponowała zawieszki pudle (to jej ulubiona rasa psów) i adresówki dla czworonogów. Kopiszka kocha to samo, co kochamy my!
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby Instagram i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.
NAGO
Kiedy Patrycja Jabłkowska przejęła markę Nago, momentalnie stała się ona bardziej kobieca i zgodna z trendami. Bo choć w miejsce neutralnych basiców pojawiły się równie ponadczasowe propozycje, mają w sobie znacznie więcej wdzięku. Kardigan z miękkiej bawełny (wciąż organicznej i certyfikowanej Oeko-Tex!) ma romantyczne wykończenie w kształcie falbanki, sukienki z lyocellu i wiskozy dyskretnie podkreślają talię, koszule zdobią kołnierzyki w stylu retro albo wiązania na kokardkę. Nawet bluzy wyróżniają tak urocze motywy, jak garść poziomek czy bestsellerowa krewetka. Patrycję prowadzą zmysł do mody i intuicja – chętnie współpracuje z innymi dziewczynami (stworzyła np. wspólną kolekcję z Natalią Kopiszką) i w swoje kolekcje wplata wspomnienia z dzieciństwa (sportowy drop w estetyce tenniscore). Jej marki nie da się nie lubić!
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby Instagram i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.
Orage Studio
To najmłodsza marka w naszym zestawieniu, bo powstała w 2022 roku, ale już zdążyła zasłużyć, aby się w nim znaleźć. Powód pierwszy? Czerwono-różowa koszula Kyoto – z wiązaniami, bufiastymi rękawami i mandaryńskim kołnierzykiem, która stała się znakiem rozpoznawczym Orage Studio. Powód drugi? Równie ikoniczny T-shirt z nadrukiem muszli na biuście, z którym nie rozstają się ostatnio redaktorki mody (ze mną na czele). Warto dodać, że Orage Studio to także udane współprace. Jak choćby latem, kiedy Kinga Janocha razem z marką Paris + Hendzel wypuściła na rynek kolekcję słomkowych kapeluszy. Albo ostatnio, gdy połączyła siły z Monday Artwork i stworzyła kolekcję kolorowych kołnierzyków ze sztucznego futra, wełnianych marynarek o zaokrąglonej linii ramion, T-shirty vintage oraz pudełkowe kurtki z szamerunkami.
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby Instagram i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.
Le Petit Trou
Choć jej pierwszym flagowym produktem były „majtki z dziurką”, którym zawdzięcza swą nazwę – bardzo zmysłowe, a przy tym pozbawione wulgarności (kwintesencja francuskiego stylu!) – marka Le Petit Trou dziś kojarzona jest przede wszystkim z koronkowymi spodniami z falbankami, które noszą wszystkie warszawskie it-girls i kopiują popularne sieciówki. Do jej flagowych produktów należą też białe T-shirty z nadrukami: pomidorem, korniszonem, jajkiem albo jeżem (jak ostatnio), pantofle typu peep-toe oraz sukienki, które choć zabudowane, mają w sobie sporo lekkości. Bo mimo że Le Petit Trou to marka premium, słowem, które najlepiej ją opisuje, jest: bezpretensjonalna. Lubimy to! Bardzo. Podobnie jak to, że ubiera od stóp do głów i robi to z przymrużeniem oka! Założycielką jest Zuzanna Kuczyńska, która wcześniej była stylistką!
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby Instagram i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.
MUUV.
Niezależnie od tego, czy robią puchówki, dresy czy kostiumy kąpielowe, robią to dobrze. I z klasą. – Zakładasz i wyglądasz! – śmieją się założycielki marki, Kaja Lizut i Malina Kurkowska, które w swoich kolekcjach mają zarówno marynarki, prochowce oversize, jak i sportowe spodnie oraz longsleeve’y idealne na co dzień, kiedy jesteś w ciągłym ruchu. Muuv. to wygoda, prostota i doskonałe proporcje (które czasem zmieniają sylwetkę). A przede wszystkim „feeling” – rzeczy są tak przyjemne w dotyku, że nie chcesz ich zdejmować
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby Instagram i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.
To tylko 5 z 12 dziewczyńskich marek, które wskazujemy na łamach GLAMOUR. Pełną listę znajdziecie w najnowszym numerze magazynu –na listopad 2025. Na okładce: Kacper Gołąb, Agata Świderska, Dariusz Różański i Adrianna Krysiak-Foremny.