Reklama

To mógł być sweter od Oscara de la Renty, mógł być też swetrem od Yves’a Saint Laurenta lub od Ralpha Laurena. Ale tak naprawdę największe znaczenie miało to, że był (aż strach to napisać): niebieski. Choć w tym momencie Miranda Priestly z pewnością pogroziłaby mi palcem. Sweter nie był ani niebieski,ani kobaltowy, nie był też w dosłownym słowa znaczeniu modry. Był cerulejski. Dlaczego to miało aż takie znaczenie? To właśnie kolor tego swetra stał się przedmiotem jednego z najważniejszych monologów w historii modowych filmów, który tłumaczył ideę tego świata. Po obejrzeniu „Diabeł ubiera się u Prady” spojrzysz inaczej, na swój „niebieski” sweter. Ale zacznijmy od początku. Jak to w ogóle się stało, że zwróciliśmy uwagę na sweter „niemodnej” asystentki (w tej roli Anne Hathaway) słynnej redaktor naczelnej filmowej modowej biblii „Runway”? Gdyby nie dość długi i charyzmatyczny wywód Mirandy na jego temat, z pewnością mignął by nam tylko na ekranie. Jednak w tym miejscu musimy zatrzymać się chwilę dłużej. Miranda, wzburzona lekceważącym podejściem Andy do świata mody postanowiła skomentować jej stylizację, podając od razu rys historyczny słynnego już w tamtym momencie swetra:

Nie zdajesz sobie sprawy, że ten sweter to nie jest po prostu niebieski. To nie turkus, to nie lapis lazuli. Jest cerulejski. Nie masz też pojęcia, że w 2002 roku Oscar de la Renta stworzył całą kolekcję sukni w odcieniu cerulejskim. A potem, o ile dobrze pamiętam, Yves Saint Laurent pokazał cerulejskie kurtki w stylu militarnym. A potem cerulejski pojawił się błyskawicznie w kolekcjach ośmiu innych projektantów.
słyszymy w filmie Diabeł ubiera się u Prady.

I tak zszedł do domów towarowych, a potem przedostał się do jakiegoś żałosnego Casual Corner, skąd, bez wątpienia, wygrzebałaś go z kosza z przecenami. Tymczasem ten niebieski oznacza miliony dolarów i tysiące miejsc pracy. I jest to doprawdy zabawne, że uważasz, iż dokonałaś wyboru, który stawia cię ponad przemysłem mody, podczas gdy w rzeczywistości nosisz sweter, który został wybrany dla ciebie przez ludzi z tego pokojudodaje Miranda.

Uff… to miało naprawdę mocny przekaz, który wrył się w moją pamięć. Od tego momentu dość uważnie przyglądam się „niebieskim” swetrom, choć nie do końca jestem pewna, czy potrafię tak dokładnie określić ich odcienie. Niezależnie od tego, niebieski sweter z warkoczowym splotem zapisał się na kartach historii mody i teraz… wraca do trendów.

Niebieski sweter z warkoczowym splotem – must have w 2026 roku!

Od premiery „Diabeł ubiera się u Prady” w przyszłym roku minie 20 lat. Między innymi z tej okazji doczekamy się premiery drugiej części filmu. Dlaczego po 20 latach wracamy do niebieskiego swetra? Jego temat poruszyła ponownie sama Anne Hathaway, która jakiś czas temu opublikowała na TikTok nagranie, na którym myje zęby w…niebieskim swetrze. Świat mody nie miał wątpliwości. To musiał być TEN sweter. Oczywiście powrotowi niebieskiego swetra do mody, oprócz emocji wokół premiery „Diabeł ubiera się u Prady2”, towarzyszy też mocny trend na kolor niebieski i jego odcienie. Miłośniczki mody już teraz zaopatrują się w niebieskie swetry, by „nie przegapić” jego ponownej popularności. Z tego też powodu przejrzałam oferty sklepów. Oto co znalazłam:

Niebieski sweter Polo Ralph Lauren

Seria swetrów od Ralpha Laurena należy już do kultowych, a charakterystyczny warkoczowy splot nieodzownie kojarzy się właśnie z tą marką. Dla mnie zawsze będzie przypominał film „Diabeł ubiera się u Prady”, choć nie ma idealnie cerulejskiego koloru. Sweter Laurena wykonany jest w 100% z bawełny i z pewnością będzie tym, który posłuży przez lata.

Projekt bez nazwy - 2025-12-23T191611.760
Fot. materiały prasowe/answear.com

Niebieski sweter Reserved

Zwrócił moją uwagę bardzo przyjemnym puszystym materiałem, a także trochę nietypowym splotem. Jednak idąc z duchem czasu, warto dopuścić różnego typu sploty, które równie dobrze mogą nawiązywać do filmowej wersji. Szerokie rękawy, wykończone ściągaczami dodatkowo podkreślają jego nowoczesny charakter. Kolor może i jest nieco jaśniejszy, ale to wciąż niebieski.

Projekt bez nazwy - 2025-12-23T191244.734
Fot. materiały prasowe/Reserved

Niebieski sweter Christian Berg

Ten sweter z kolei wydaje mi się bardzo „mięsisty” i porządny. Sam krój wygląda bardzo klasycznie, a splot warkoczowy jest nieco szerszy i z pewnością doda objętości całej stylizacji. Kolor na pewno jaśniejszy od oryginału, ale wciąż w trendzie, szczególnie jeżeli zestawimy go z białą koszulą.

Projekt bez nazwy - 2025-12-23T191036.708
Fot. materiały prasowe/Peek-cloppenburg.pl

Niebieski sweter Mango

Zwróciłam na niego uwagę dzięki dość szerokiemu splotowi. To właśnie przez niego wygląda bardzo oryginalnie i efektownie, choć sam krój jest ponadczasowy i bardzo prosty. To świetna interpretacja swetra Andy Sachs, która będzie pasowała i do spódnicy midi, i do eleganckich spodni.

Niebieski sweter Tommy Hilfiger

W tym swetrze uwagę na pewno przyciąga jego dość oryginalny splot, który bardziej przypomina mi tłoczenie niż warkoczową plecionkę. Ale to właśnie sprawia, że ma swój urok. Kolor ma niebieskie chłodne tony i idealnie odzwierciedli nadchodzącą modę. Idealnie prezentuje się w zestawie z białym kołnierzykiem. Dodatkowo wykonany jest w 100% z wełny.

Reklama
Reklama
Reklama