Agnieszka Kaczorowska kupiła dom, a teraz takie wieści! „Trzeba po prostu przełknąć ślinę i poprosić o pomoc”
Niedawno dowiedzieliśmy się, że Agnieszka Kaczorowska kupiła nowy dom. Teraz na jaw zaczęły wychodzić nowe informacje. Tancerka postanowiła otworzyć się przed fanami i szczerze opowiedziała o proszeniu o pomoc.

- Łucja Jelonek
Agnieszka Kaczorowska kupiła nowy dom
Kilka dni temu Agnieszka Kaczorowska ogłosiła, że kupiła nowy dom. Udostępniła na Instagramie post, w którym pokazuje jego pierwsze fragmenty. Zdecydowała się na miejsce poza miastem, z widokiem na ogród pełen drzew. To właśnie tam będzie wychowywać swoje córeczki po rozwodzie z Maciejem Pelą. W mediach pojawiły się doniesienia, że w kupnie domu miała pomóc jej… ciotka milionerka.
Ciotka milionerka pożyczyła jej pieniądze. Ma ogromne wsparcie w rodzinie. Zresztą wpis w księdze wieczystej tego domu też nie mógł być na Agnieszkę, bo rozwodu ani rozdzielności majątkowej nie ma, więc wszystko nadal byłoby z Maciejem wspólne
Tancerka nie skomentowała tych informacji, jednak udostępniła w mediach społecznościowych filmiki, które mogą nawiązywać do tego tematu. Opowiedziała szczerze o trudnościach i o tym, żeby nie bać się prosić o pomoc.
Agnieszka Kaczorowska w szczerym wyznaniu: „Warto prosić o pomoc”
Na Instagramie celebrytki pojawiły się nagrania, na których mówi o szukaniu rozwiązań i proszeniu o pomoc. Wspomniała również o osobach, na które zawsze może liczyć.
Jestem kobietą, która zawsze szuka rozwiązań. Choć czasem wszystko wydaję się totalnie czarne i wszystko jest źle, to nie siadam, nie mówię źle, kropka. Tylko szukam. Tylko próbuję sobie odpowiedzieć na pytanie: jak? Czasami ktoś obok musi mi pokazać jakieś rozwiązanie. Czasami potrzeba chwilę czasu, aby znaleźć rozwiązanie. Czasami trzeba się wypłakać i wykrzyczeć, i zaakceptować fakt, że jest, jak jest i wtedy przychodzi rozwiązanie. Warto szukać tych rozwiązań
Następnie zwróciła się do swoich obserwujących z apelem: „Warto prosić o pomoc”. I przypomniała: „To jest i zawsze było dla mnie bardzo duże wyzwanie, bo dam radę sama, ale czasami ci ludzie są bardzo potrzebni. Czasami trzeba po prostu przełknąć ślinę i poprosić o pomoc. Zawsze znajdą się anioły, gdzieś, blisko, które chętnie pomogą. I właśnie dzięki takim ludziom dookoła mnie dzieją się piękne i dobre rzeczy”.