Reklama

W tym artykule:

  1. Andrzej Stękała dokonał coming outu
  2. Andrzej Stękała pożegnał zmarłego partnera
Reklama

Andrzej Stękała należy do grona najbardziej cenionych skoczków narciarskich w Polsce. Ma na swoim koncie liczne osiągnięcia. Jednym z nich jest brązowy medal, który zdobył wraz ze swoją drużyną (z Piotrem Żyłą, Kamilem Stochem i Dawidem Kubackim) podczas Mistrzostw Świata w Lotach Narciarskich 2020. Swego czasu było bardzo głośno o jego dokonaniach. O wiele mniej mówiło się w mediach o życiu osobistym sportowca. Zmieniło się to 1 stycznia 2025 roku. Tuż po północy 29-latek wrzucił bowiem do sieci niezwykle emocjonujący i poruszający post. Dokonał coming outu. Co więcej, przekazał smutne wieści o śmierci partnera, z którym przez lata tworzył szczęśliwy związek.

Andrzej Stękała dokonał coming outu

Na początku wspomnianego wpisu Andrzej Stękała przyznał, że długo zastanawiał się, czy poruszać ten temat publicznie, czy znajdzie w sobie tyle siły i jakie będą tego konsekwencje. Ta decyzja była dla niego niezwykle trudna. Jednak nie chce dłużej żyć w strachu i ukryciu.

Chcę, żebyście mnie poznali naprawdę. Jestem gejem. Przez lata ukrywałem to przed światem – przed Wami, przed mediami, a czasem nawet przed samym sobą.
Napisał Andrzej Stękała na Instagramie

Andrzej Stękała pożegnał zmarłego partnera

W dalszej części instagramowego postu polski skoczek narciarski podzielił się osobistą historią miłosną, która rozdziera serca. Opowiedział o swoim partnerze, o łączącym ich uczuciu, o życiu w ukryciu w obawie przed tym, co może się stać, a także o stracie. Niestety w listopadzie ubiegłego roku ukochany Andrzeja Stękały zmarł. Sportowiec nie ukrywa, że tragiczne wydarzenia bardzo go dotknęły i kompletnie zmieniły otaczającą go rzeczywistość:

W 2016 roku spotkałem osobę, która zmieniła moje życie. Był moją ostoją, wsparciem, moim największym kibicem. Razem dzieliliśmy życie, pasje, radości i trudne chwile. Był dla mnie wszystkim – moim domem, moim sercem. Kochaliśmy się w ciszy, ukrywając naszą miłość przed światem, by chronić to, co dla nas najważniejsze.

W listopadzie ubiegłego roku straciłem go. Nie potrafię opisać bólu, który mnie ogarnął. Świat, który budowaliśmy razem, rozpadł się na kawałki. Każdy dzień bez niego jest walką, ale jednocześnie przypomnieniem, jak bezgranicznie kochałem i jak bardzo byłem kochany.

Wraz z początkiem 2025 roku Andrzej Stękała rozpoczął nowy rozdział w swoim życiu. Bo, jak sam mówi, nie chce dłużej ukrywać tego, kim jest i co czuje. Skoczek narciarski poprosił swoich fanów i fanki o wyrozumiałość: Moja historia jest opowieścią o miłości, która zasługuje na światło, nie na cień. Poza tym podziękował swoim bliskim za wsparcie (nie tylko) w trudnych chwilach.

Reklama

Słowa sportowca dogłębnie poruszają, ale jednocześnie dają do myślenia i zmuszają do refleksji. Każda miłość jest piękna. Każda miłość zasługuje na szacunek.

Reklama
Reklama
Reklama