Takiego skandalu jeszcze nie było! Nagranie z koncertu Coldplay momentalnie stało się wiralem
Miało być tak pięknie, a wyszło... No cóż... Kamera na koncercie Coldplay przyłapała na zdradzie parę. I to nieprzypadkową. Wideo momentalnie stało się więc wiralem. A słowa Chrisa Martina, które miały być żartem, okazały się być prorocze. Tą aferą żyje dziś cały internet.

To miał być miły wieczór spędzony na czułościach w rytmie dobrej muzyki. Ale sytuacja mocno wymknęła się spod kontroli. Miejsce akcji? Stadion Gillette w Foxborough w stanie Massachusetts. Bohaterowie: Andy Byron, dyrektor generalny nowojorskiej firmy Astronomer (specjalizującej się w sztucznej inteligencji) oraz Kristin Cabot, szefowa działu HR w tej samej organizacji. Oboje w związkach małżeńskich. I liczba mnoga jest tu nieprzypadkowa – teoretycznie w ogóle nie powinni być razem. Ale byli. I czule się przytulali (o czym za chwilę). Drugoplanową rolę odegrał Chris Martin – paradoksalnie, bo przecież to powinno być jego wydarzenie. Wszystko działo się bowiem na środowym koncercie Coldplay.
Para przyłapana na zdradzie na koncercie Coldplay
Zaczęło się od „Kiss Cam”, czyli „kamery pocałunkowej”, która krąży nad widownią, wyłapując zakochane pary. Które gdy tylko zobaczą się na telebimie, na oczach wszystkich powinny się pocałować. Tym razem stało się jednak inaczej. Ona zakryła twarz dłońmi, on – wypuścił ją z objęć i schował się w tłumie.
Albo mają romans, albo są po prostu bardzo nieśmiali
Problem w tym, że artysta trafił w dziesiątkę. Niewinna kamera ujawniła światu, że Andy Byron i Kristin Cabot mają romans. Początkowo ich tożsamość nie wszystkim była znana, ale wideo z koncertu stało się wiralem, a internauci „zdemaskowali sprawców”. I dziś żyje nim cały internet! Na TikToku filmik ma już kilka milionów wyświetleń. Cóż, nie chcielibyśmy znaleźć się w skórze tej dwójki (choć jeszcze bardziej nie chcielibyśmy być nam miejscu ich małżonków).
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby Twitter i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.
Oświadczenie Andy'ego Byrona i kryzys wizerunkowy
W obliczu rosnącej burzy Andy Byron postanowił wydać oświadczenie, w którym przyznał się do błędu: „To, co miało być wieczorem pełnym muzyki, przerodziło się w poważny osobisty błąd popełniony w przestrzeni publicznej”. Dyrektor generalny Astronomer publicznie przeprosił swoją żonę, rodzinę oraz pracowników, zaznaczając, że nie chciał w ten sposób reprezentować ani siebie, ani swojej organizacji. „Nie na takich wartościach chciałem budować swoją firmę” – dodał. Ta sytuacja może jednak wpłynąć negatywnie na przyszłość zarówno jego kariery, jak i firmy, która specjalizuje się w sztucznej inteligencji i wyceniana jest obecnie na 1,2 mln dolarów. Teraz Astronomer znajduje się pod lupą mediów i inwestorów, którzy mogą podważyć reputację CEO i całej organizacji.
Zdrada czy niewinny żart? Reakcje internautów
Internauci nie szczędzili słów krytyki Byronowi i Cabot, podkreślając, że okazywanie sobie czułości w takiej sytuacji — podczas medialnego wydarzenia, jakim był koncert Coldplay — było po prostu głupie. W sieci pojawiły się także wyrazy współczucia dla żony Andy'ego Byrona (Megan Kerrigan Byron), która została niemal natychmiastowo zalana wiadomościami. W odpowiedzi na medialny szum kobieta usunęła swoje konto na Facebooku oraz nazwisko męża ze swojego profilu. Inaczej zachowali się Kristin Cabot i jej mąż, którzy dotychczas nie skomentowali sprawy.