Czy Meghan Markle i książę Harry będą mieli dzieci? Książę nie mógł ująć tego lepiej!
Zarówno Meghan Markle, jak też książę Harry już po zaręczynach zasygnalizowali, że są gotowi powiększyć rodzinę.

Kwestia powiększenia rodziny Meghan Markle i księcia Harry’ego rozbudzało wyobraźnię opinii publicznej jeszcze zanim tych dwoje związało się węzłem małżeńskim. I o ile księżna Sussex, dopóki udzielała jeszcze wywiadów, nie kryła się z tym, że marzy jej się duża rodzina, o tyle jej mąż pozostawał w tej kwestii bardziej powściągliwy (choć zapytany wprost o to, czy będą mieli dzieci, podczas oficjalnego wywiadu po zaręczynach, odpowiedział twierdząco).
ZOBACZ TAKŻE: Meghan Markle i książę Harry na chrzcie księcia Louisa. Księżna Sussex jak zawsze stylowa! >>>
Czy i kiedy Meghan Markle i książę Harry będą mieli dzieci?
Teraz, gdy Meghan oficjalnie weszła w poczet rodziny królewskiej, a Kate Middleton i książę William właśnie doczekali się kolejnego potomka, apetyty na to, by sprawdzić się w roli mamy siłą rzeczy musiały wzrosnąć. Co gorsza, choć jest to intymna kwestia, Meghan Markle i książę Harry są pod presją, by publicznie się z niej tłumaczyć.
Ile dzieci będą mieć Meghan Markle i książę Harry?
Ostatnia taka sytuacja miała miejsce podczas pierwszej zagranicznej podróży książęcej pary po ślubie. Podczas jednego ze spotkań w Irlandii książę został zapytany przez jedną z uczestniczek wprost: Mój mąż także ma rude włosy i uczynił mnie mamą pięciorga dzieci. A kiedy książę i Meghan zaczniecie starania? Na co książę zamyślił się i z uśmiechem na ustach odpowiedział: Pięcioro? Nie, to za dużo.
Nie ma wprawdzie żadnych oficjalnych przesłanek, by tak sądzić, ale mamy przeczucie, że książęca para nie każe długo czekać na kolejnego członka rodziny królewskiej. Dla królowej Elżbiety i księcia Filipa z pewnością nie byłoby większej przyjemności, niż powitać na świecie kolejnego następcę tronu. Jak myślicie, kiedy Meghan Markle i książę Harry zdecydują się na dziecko?
ZOBACZ TAKŻE: Przyjaciel księcia Karola skrytykował Meghan Markle. Nie uwierzycie, jak ją określił! >>>