Doda oskarżona o próbę wymuszenia miliona złotych. Od razu zareagowała!
Mamy oficjalne oświadczenie teamu Dody!

Ostatnio bardzo dużo osób próbuje dopiec Dodzie (33). Można nawet odnieść wrażenie, że szuka się na nią haka, jaki ostatecznie zdyskredytowałby Dodę i zakończył jej spektakularną karierę, która to trwa nieprzerwanie od lat. Ale Doda, jak wiadomo, nikomu nie pozwala bezkarnie rzucać w siebie kamieniem. Co więcej, wszystkie zarzuty, jakie są wobec niej ostatnio przedstawiane, od razu wyśmiewa. I to posługując się niezbitym dowodem!
Tak było w przypadku pierścionka zaręczynowego, jaki Doda otrzymała od byłego narzeczonego, Emila Haidara. Podobno Doda nie zwracała go byłemu partnerowi, bo już od dawna nie była w jego posiadaniu. Gdy niektóre media opublikowały takie pomówienia, Doda od razu opublikowała na Instagramie... zdjęcia z oficjalnego przekazania pierścionka biegłemu skarbowemu. I wszelkie plotki momentalnie ucichły. Teraz jednak pojawiły się kolejne. A ich przyczyną jest sensacyjna publikacja, jaka znalazła się w "Gazecie Finansowej". Według jej doniesień, Doda i producent Emil Stępień próbowali wymusić ponad milion złotych od Emila Haidara. To jednak nie koniec! W gazecie znalazła się też sugestia, jakoby Doda wynajęła do tego gangsterów. Tuż po tym, jak portale plotkarskie zaczęły zamieszczać cytaty z "Gazety Finansowej", team Dody wydał oficjalne oświadczenie:
W artykule autorstwa Grzegorza Jakubowskiego, dziennikarza „Gazety Finansowej”, informuje się, jakoby producent filmu "Pitbull", Emil Stępień, oraz Dorota „Doda” Rabczewska, byli zamieszani w próbę wymuszenia ponad miliona złotych na jednym z warszawskich biznesmenów. Oświadczamy, że zarówno Pan Emil Stępień, jak również Pani Dorota „Doda” Rabczewska oficjalnie informują, że jest to pomówienie. Sytuacja opisana w artykule, jakoby mieli wyżej wymienieni wynająć „gangsterów”, którzy mieli wymusić od Pana Emila Haidara milion złotych, jest kategorycznym kłamstwem. Zarówno Pan Emil Stępien, jak i Pani Dorota Rabczewska nie wynajęli żadnych osób trzecich w celu jakiegokolwiek grożenia Panu Haidarowi. Pan Stępień nie zapłacił 300 tysięcy złotych rzekomo wynajętym przez niego ludziom. Cała opisana historia jest ciągiem prowokacji i wynikiem chorej oraz wybujałej wyobraźni porzuconego przez Panią Rabczewską 1,5 roku temu domniemanego „biznesmena” Emila Haidara, którego obsesyjna miłość – od momentu rozstania się z piosenkarką za zdiagnozowane medycznie problemy psychiczne oraz uzależnienia od środków odurzających– intensyfikuje się w gradacji wrogich działań wymierzonych pod adresem Pani Doroty Rabczewskiej, i w konsekwencji którym ulegają niektóre media, a nawet funkcjonariusze prawa.
Dalej w oświadczeniu, jakie przygotował team Dody, czytamy:
Pragniemy poinformować, że wspomniany w artykule Pan Emil Haidar od 1,5 roku dręczy Panią Dorotę Rabczewską, próbując intencjonalnie manipulować faktami, a tym samym wystosowuje do mediów kłamliwe oświadczenia, co prowadzi do nieuczciwej manipulacji polskich mediów. W korespondencji mailowej, którą Pan Haidar wysyłał do Pani Rabczewskiej wprost przyznał się do tego, że w czasie trwania ich rocznego związku wielokrotnie kłamał i szkodził Pani Rabczewskiej. Było to spowodowane substancjami chemicznymi, jakie Pan Haidar zażywał oraz uzależnieniem od alkoholu, do którego również się przyznał. Cała sytuacja wynikała z załamania psychicznego Pana Haidara, na którego wpłynął jego kryzys zawodowy. Ponadto Pan Haidar oświadczył, że więcej nie będzie już szykanował Pani Rabczewskiej, ani wyciągał informacji wyssanych z palca, ale niestety nie dotrzymał słowa i wciąż wymyśla nieprawdziwe historie, zarówno na temat Pana Stępnia, jak również Pani Rabczewskiej.
Warto przypomnieć, że Doda i Emil Haidar byli kiedyś razem szczęśliwi. Zaręczyli się i planowali ślub oraz wspólne życie. Niestety, po tej miłości nie ma dziś ani śladu. Jakiś czas temu Doda apelowała nawet do mediów o zakończenie tej "telenoweli", ale jak widać wciąż jest to "gorący temat". Tymczasem Doda idzie na przód - skupia się na produkcji filmowej, coraz częściej pojawia się na premierach, a rzadziej na show-biznesowych bankietach. Ostatnio gościła m.in. na premierze filmu "Maria Skłodowska-Curie". Dodajmy też, że Emil Haidar to brat partnera i ojca dzieci stylistki Zofii Ślotały, Kamila Haidara. Kiedyś Ślotałę i Dodę łączyły bliskie stosunki, dziś panie raczej nie utrzymują kontaktu.
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby YouTube i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.
1 z 3

Doda
2 z 3

Doda
3 z 3

Dorota Doda Rabczewska