Francuskie it-girls tej zimy noszą je zamiast płaszcza. Kontrowersyjny trend z lat 2000. powraca!

Nawet najbardziej stylowe Francuzki (a może nawet zwłaszcza) w swoich odzieżowych wyborach są dosyć zachowawcze. Cenią sobie fasony klasyczne i tradycyjnie kobiece – dyskretnie podkreślające sylwetkę, stonowaną kolorystykę i niewymuszoną elegancję. Stawiając to wszystko ponad sezonowymi trendami, które z natury bywają ulotne. Dlatego tej zimy trochę mnie zaskoczyły, bo zamiast swoich ulubionych kożuszków i tradycyjnych wełnianych płaszczy (ostatnio długich i w wydaniu oversize) stawiają na okrycie bardzo charakterystyczne, a nawet trochę ekscentryczne. Które pamięta lata 2000. i estetykę indie sleaze. Tak, chodzi o poncho!

Kontrowersyjny trend z lat 2000. powraca – poncho noszą nawet Francuzki!

Przed laty też je miałam. Moje poncho wyglądem przypominało ciepły koc z frędzlami. Miało prostokątny kształt i deseń, nawiązujący do jego południowoamerykańskich korzeni. Otlulalam się nim w domu w długie zimowe wieczory i zakładałam na ogniska w stajni (spokojnie, w specjalnie wyznaczonym do tego miejscu) – do momentu aż pewnego dnia zajęło się ogniem. Do dziś za nim tęsknie, dlatego chyba sprawię sobie nowe. Tym bardziej, że trend powrócił ze zdwojoną siłą. Chociaż, jak to w modzie bywa, trochę się jednak zmieniło. Najmodniejsze poncha na zimę 2025 są proste i eleganckie – najczęściej pozbawione wzorów i w klasycznym kolorze. To właśnie takie okrycia szczególnie upodobały sobie paryżanki, które minimalistyczne poncza zestawiają z równie modnymi w tym sezonie toczkami (pillow hats). Równie chętnie sięgają także po poncha skórzane albo koronkowe – jak modele lansowane przez Chemenę Kamali, dyrektor kreatywną domu mody Chloé, która stylowi boho nadała sporo wyrafinowania.

Jak nosić poncho zimą 2025/26, by nie wyglądać jak z Ameryki Południowej?

I to właśnie w znacznie bardziej oszczędnym, eleganckim wydaniu nosimy poncho w tym sezonie. Krótkie skórzane modele łączymy z garniturowymi spodniami oversize (najlepiej w tenisowy prążek lub z kantem), pod spód wkładamy koszulę w męskim stylu, a na stopy loafersy.

Koronkowe poncha zarzucamy na klasyczne trencze, sukienki-szmizjerki albo... grube swetry.

A skoro jesteśmy przy swetrach, warto wspomnieć też o ponchach dzianinowych, które świetnie się sprawdzają w monochromatycznych total lookach (jak na zdjęciu głównym). Choć dzianinowe poncha równie dobrze sprawdzają się w połączeniu z dopasowanym do ciała golfem i ulubionymi jeansami – i to niezależnie od fasonu, choć preferowane są dzwony oraz cigarette jeans – o stosunkowo wąskich nogawkach i z wysokim stanem.

Można je luźno zarzucić na ramionach, ale i przepasać w talii cienkim paskiem. Zakładając do tego jeszcze kapelusz (westerncore wciąż ma się nieźle). Możliwości nie brakuje.