Reklama

Śmieje się tak pięknie i zaraźliwie, że w jej towarzystwie od razu można poczuć się lepiej. Ale niech was to nie zwiedzie. Izabela Janachowska to odważnie podejmująca decyzje przedsiębiorczyni, odnosząca sukcesy osobowość telewizyjna, czuła mama i żona – pisze redaktorka naczelna Katarzyna Dąbrowska w majowym numerze Glamour. Poniżej prezentujemy fragment wywiadu, w którym gwiazda otworzyła się na tematy związane z macierzyństwem i wychowaniem syna.

Katarzyna Dąbrowska: Kojarzysz się z pięknym uśmiechem. Jesteś bardzo empatyczna, za co kochają Cię widzki i widzowie Twoich programów. Co trzeba zrobić, żeby Cię wkurzyć?

Izabela Janachowska: Oj, trzeba się mocno postarać. Nie znoszę konfliktów, nie lubię tracić energii na negatywne rzeczy, nie dążę do konfrontacji. Ze mną naprawdę wszystko można przegadać i ustalić. Lubię, jak wszystkim wokół jest dobrze. Jestem też mediatorką, wyjaśniaczką, chociaż nie lubię wchodzić za głęboko w dramy, ale potrafię rozwiązać problemy. Mój mąż jest bardziej wybuchowy, to ja zawsze robię krok w tył. Ale jak już się zdenerwuję, to wszyscy wiedzą, że jest naprawdę źle…

A kiedy ostatnio byłaś smutna?

Włącza się Chris, pięcioletni synek Izabeli, który siedzi z nami w czasie rozmowy: Mama nigdy nie jest smutna!

Izabela: Nie bywam smutna. Potrafię być sentymentalna, gdy np. nachodzą mnie wspomnienia o mojej mamie. Mam momenty zamyślenia, zatrzymania.

Śmierć mamy to był moment, który Cię zatrzymał w życiu? Bardziej niż choroba, której jakiś czas temu doświadczyłaś?

O tak, o wiele bardziej. Bardzo mi jej brakuje, myślę, ile momentów jeszcze chciałabym z nią dzielić. To jedyna rzecz, która potrafi mnie zdołować.

Kiedy patrzysz na Chrisa i swoje dzieciństwo, jakie doświadczenia chciałabyś, by były jego udziałem?

Szukam razem z nim talentu czy pasji, którym mógłby się oddać. Czegoś, co go nauczy samodyscypliny, dążenia do celu, rozwoju. Moim zdaniem to jest bardzo ważne, by dziecko było w tego rodzaju rutynie, żeby osiągało swoje własne sukcesy. To jest bardzo trudne, gdy wychowuje się je w dobrobycie. Chciałabym, by wiedział, że sukcesy osiąga się swoją ciężką pracą, że jak coś chce się zdobyć, to trzeba temu poświęcić czas, energię i uwagę. Kiedy dziecko ma prawie wszystko, jak ma walczyć, by coś zdobyć? Na pewno chcę go uchronić przed życiem w telefonie, na razie nam się to udaje. Bardzo kontrolujemy czas spędzony przed ekranem.

Jakie jest największe wyzwanie Twojego macierzyństwa?

Wychować człowieka na Człowieka. Ale na macierzyństwo, tak jak na miłość, nie ma recepty. Uczę się obu na żywym organizmie.

--

Całą rozmowę Katarzyny Dąbrowskiej z Izabelą Janachowską, gwiazdą nowej okładki Glamour, znajdziecie w majowym numerze. To wydanie jest dostępne od 17 kwietnia 2025 stacjonarnie oraz online (na kultowy.pl).

Reklama
Reklama
Reklama