O tym występie mówią dzisiaj wszyscy! Edyta Górniak ze łzami w oczach przemówiła do widzów...
62. Festiwal w Opolu za nami. Zdecydowanie nie brakowało emocji. Edyta Górniak zaprezentowała dwa poruszające występy oraz pożegnała się z Opolem. Zobaczcie, co powiedziała.

- Łucja Jelonek
Edyta Górniak dała swój ostatni występ w Opolu. Tak pożegnała się z Festiwalem
Na tegorocznym Festiwalu w Opolu Edyta Górniak zaśpiewała dwie piosenki: „To Nie Ja” oraz „Dumka Na Dwa Serca”. Były one jeszcze bardziej poruszające, ponieważ w opolskim amfiteatrze wokalistka śpiewała po raz ostatni. Po swoich wykonach dostała owacje na stojąco. Do tego publiczność skandowała jej imię, przez co zdecydowała się zaśpiewać jeszcze jeden refren. W końcu przyszedł też czas na pożegnanie. Zobaczcie, co Górniak powiedziała ze sceny:
Dziękuję Jacku za zachowanie. Dziękuję publiczności opolskiej. To było moje pożegnanie z moim miastem, z tą sceną, którą całuję. Dziękuję wszystkim Państwu. Zabieram na całe życie wszystkie magiczne chwile. Żegnaj Opole!
Poniżej przedstawiamy poruszające wykonanie „To Nie Ja”, które okazało się zwieńczeniem historii Edyty Górniak na Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Ten występ naprawdę robi wrażenie.
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby YouTube i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.
Poruszający wpis Edyty Górniak: „Amfiteatr opolski to moje dzieciństwo, przetrwanie”
Artystka zdecydowała się również opublikować obszerny wpis w mediach społecznościowych. Na kilka godzin przed występem udostępniła na Instagramie post, w którym ogłosiła, że, po 35 latach, w Opolu zaśpiewa po raz ostatni. Napisała też, że z tym miastem ma wiele ważnych dla niej wspomnień.
„Kasztany”, „Nie proszę o więcej”, „Jak najdalej”, „Dziwny jest ten świat”, (…) „To nie Ja”, „Szczęśliwej drogi już czas”. Śpiewałam na tej scenie wiele pięknych utworów. Amfiteatr Opolski to moje dzieciństwo, przetrwanie, moje Sanktuarium, miłość publiczności, magia spotkań z muzyką i sercem człowieka
Następnie wyznała, że na Festiwalu w Opolu śpiewała podczas każdego etapu jej życia: ciąży, małżeństwa czy rozwodu. Oznajmiła również, że jej tegoroczny występ będzie ostatnim.
Śpiewałam tutaj w dzieciństwie, przed rozstaniem i po rozstaniu, przed ciążą i po ciąży, przed ślubem i po rozwodzie, i zaśpiewam dziś. Zabieram ze sobą w sercu czułość, piękną historię mojego życia i ogromną siłę, jaką publiczność opolska otula mnie od dzieciństwa, przez wszystkie lata… Żegnam się z tym przepięknie zielonym miastem. Dziś wystąpię w opolskim amfiteatrze ostatni raz. Wolałabym nie mówić ze sceny, dlatego zostawiam kilka myśli tu. Reszta w muzyce

Myślicie, że wpis Edyty sugeruje również zakończenie kariery na dobre? A może po prostu szykują się zmiany? Najprawdopodobniej przekonamy się o tym w najbliższej przyszłości.