Maja Bohosiewicz nadal choruje, ale w końcu poznała diagnozę. „Czekałam sześć tygodni”
Po kontuzji i problemach zdrowotnych, które zmusiły ją do opuszczenia „Tańca z Gwiazdami”, Maja Bohosiewicz powoli wraca do zdrowia. Teraz otrzymała najnowsze wyniki badań wykonane za granicą: „Czekałam sześć tygodni”.

Maja Bohosiewicz ponownie zabrała głos w sprawie swojego zdrowia. Po rezygnacji z „Tańca z Gwiazdami” spowodowanej kontuzją i narastającymi problemami zdrowotnymi opublikowała właśnie wyniki badań, na które czekała od października.
Maja Bohosiewicz zmaga się z problemami zdrowotnymi po „Tańcu z Gwiazdami”
Maja Bohosiewicz była jedną z najbardziej lubianych uczestniczek ostatniej edycji „Tańca z Gwiazdami”. Intensywne treningi zakończyły się jednak kontuzją żeber i wycofaniem z rywalizacji. Dopiero po opuszczeniu programu przyznała, że problemy zdrowotne narastały od dłuższego czasu: „Przez długi czas sądziłam, że stres po prostu 'czuję'. Że to napięcie w karku, szybki oddech, trudność z zasypianiem. Nie sądziłam, że może aż tak wpłynąć na ciało”. W swoich relacjach wymieniała kolejne objawy, od zapalenia jelit i przerostu candidy, przez zapalenie spojówki, aż po narastające zmęczenie i problemy trawienne. Pokazywała również zestawienie zdjęć sprzed programu i po kilku tygodniach intensywnego wysiłku, podkreślając, jak bardzo zmienił ją stres.
Zajechałam się jak kobyła na Morskim Oku. Mam zapalenie jelit, przerost candidy, chore żeberko, ręce całe w AZS i zapalenie spojówki. Rozpoczynam od dzisiaj mój największy projekt regeneracyjny. Zaczynam od pełnej diagnostyki i planu naprawczego

Nowe informacje o stanie zdrowia Mai Bohosiewicz
We wtorek aktorka odpowiadała na pytania obserwatorów na Instagramie. Jedno z nich dotyczyło zapalenia okołoustnego, schorzenia, z którym również walczyła. W odpowiedzi Bohosiewicz zdradziła, że właśnie zakończył się proces analizy jej badań, które od sześciu tygodni były oceniane przez zagranicznych specjalistów:
Dzisiaj dostałam swoje badania z Belgii, na które czekałam 6 tygodni.
I dodała: „Pani doktor je analizowała też pod kątem okołoustnego, AZS i wszystkich spraw jelitowych. Więc mam już plan działania i leczenia i zobaczymy, jak pójdzie. Do tej pory smarowałam maścią bez sterydów i używałam tylko kremu z ceramidami”. To pierwszy raz, kiedy Maja Bohosiewicz wprost przyznała, że jest tak kompleksowo diagnozowana. Trzymamy kciuki za szybki powrót do zdrowia!

